W piątek (23.11) policja została powiadomiona o mężczyźnie, który dzień wcześniej chodził po mieście ubrany w policyjny mundur. Według zgłoszenia, człowiek ten był wówczas pijany i miał przy sobie pistolet. Poza dorosłymi, widzieli go również uczniowie jednego z krośnieńskich gimnazjów. Sprawę potraktowano bardzo poważnie. W trakcie wykonanych czynności wykluczono, aby widzianym mężczyzną mógł być ktoś z czynnych zawodowo policjantów. W identyfikacji przebierańca pomógł zapis z miejskiego monitoringu. Kamera zamontowana przy ul. Staszica zarejestrowała mężczyznę, który w czwartek (22.11), kilka minut po godz. 20:00 szedł w kierunku Rynku. Ubrany był w ciemną kurtkę, pod którą widoczny był mundur. Mężczyzna na głowie miał policyjną czapkę. Dzięki nagraniu szybko ustalono, że jest to Bogdan G., 49-letni mieszkaniec Krosna. W niedzielę rano (25.11) policjanci przeszukali jego mieszkanie. W przeszukaniu wykorzystano psa z Placówki Straży Granicznej w Barwinku, wyszkolonego do odnajdywania materiałów wybuchowych i amunicji. Jak się okazało, Bogdan G. poza policyjnym mundurem, istotnie miał broń palną. Był to pistolet alarmowy z amunicją, które można posiadać bez zezwolenia. Mężczyzna kupił go w czwartek (22.11) i najprawdopodobniej ta okoliczność sprawiła, że chciał chociaż przez chwilę poczuć się "mundurowym". Bogdan G. nie wziął jednak pod uwagę, że prawo zabrania posiadania przy sobie broni przez osoby będące pod wpływem alkoholu oraz używania munduru przez osoby nieuprawnione. O dalszym losie tych przedmiotów zadecyduje sąd grodzki, który może orzec ich przepadek. Za popełnione wykroczenia Bogdanowi G. grozi kara aresztu lub grzywny. kmp Krosno