Po tym terminie taka legalizacja będzie kosztować 50 tysięcy złotych. Żeby zaoszczędzić 50 tys. zł w przypadku budowy domu, lub 25 tys. zł w przypadku budynku gospodarczego, trzeba spełnić kilka warunków. - Legalizacja bezpłatna dotyczy tylko obiektów, których budowa została zakończona po dniu 31 grudnia 1994 roku, a przed dniem 11 lipca 1998 roku i przed dniem 11 lipca 2003 roku nie zostało wszczęte postępowanie administracyjne przez organ nadzoru budowlanego. Obiekt też nie może naruszać przepisów, w tym techniczno-budowlanych, w zakresie uniemożliwiającym doprowadzenie obiektu do stanu zgodnego z prawem, a także nie narusza ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, obowiązującego w dniu zakończenia budowy lub w dniu orzekania - wyjaśnia Marian Pędlowski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Stalowej Woli. Jeśli więc nadzór budowlany wiedział o samowolce przed 11 lipca 2003 roku i np. nakazał ją wyburzyć, to nie będzie można wystąpić o jej legalizację. Jeśli mamy samowolnie wybudowany obiekt, to żeby go zalegalizować musimy się śpieszyć. Możliwość bezpłatnego zalegalizowania samowoli obowiązuje jedynie do 1 stycznia 2008 r. Po tym okresie, nawet jeżeli dany obiekt spełnia wszystkie wymagania, by mógł zostać zalegalizowany, to nie będzie to już możliwe. Trzeba będzie ponieść opłatę legalizacyjną. Jeżeli właściciel przedłożył wniosek oraz inwentaryzację powykonawczą i ekspertyzę techniczną, potwierdzającą przydatność obiektu do użytkowania, to inspektor powiatowy przeprowadzi kontrolę i wyda decyzję w sprawie dopuszczenia go do użytkowania. - Jeśli podczas kontroli okaże się, że wzniesiony obiekt narusza przepisy, to powiatowy inspektor nadzoru budowlanego odmówi wydania pozwolenia na użytkowanie i nakaże doprowadzenie do stanu zgodnego z prawem. Niewykluczona jest też rozbiórka, gdyby okazało się np., że obiekt narusza ustalenia planu zagospodarowania przestrzennego - dodaje inspektor Pędlowski. Tomasz Gotkowski