Prezes PSM Jacek Dybowski podkreślił, że osoby, które ucierpiały podczas powodzi nadal potrzebują ogromnej pomocy. - Byłem niedawno w okolicach Tarnobrzega i Gorzyc, czyli miejsc, gdzie było najgorzej. Tam wciąż wiele osób, szczególnie tych najuboższych, czeka na pomoc, nie tyle finansową, ale właśnie na rzeczową, na ubrania, aby móc przetrwać jesień i zimę - wyjaśnił. Zaznaczył, że w niedzielę zbierana będzie nie tylko odzież, ale również koce, pościel i ręczniki. Na osoby, które przyjdą na rzeszowski Rynek, czeka wiele atrakcji. Wśród nich m.in. prezentacja działań policji i straży pożarnej. Policjanci będą m.in. uczyć dzieci jak zachować się podczas ataku agresywnego psa. Po Rynku jeździł będzie także policyjny robot ze skrzynią, do której każdy będzie mógł wrzucić przyniesioną ze sobą odzież. - Ponadto na scenie zaprezentują się zespoły muzyczne z regionu oraz grające m.in. rockowe szanty. Akcję organizują motocykliści, więc nie zabraknie także pięknych maszyn. Wiem, że wybierają się do nas przyjaciele z innych miast, oczywiście na motorach, będzie nas zatem sporo. Sądzę, że każdy znajdzie coś dla siebie, a dodatkowo będzie mógł pomóc potrzebującym" - powiedział prezes PSM. Tegoroczna powódź na Podkarpaciu, w maju i czerwcu, spowodowała ogromne spustoszenia. Straty tylko w infrastrukturze oszacowano na ponad 708 mln zł, a zniszczenia urządzeń melioracyjnych na 350 mln zł. Poszkodowanych zostało 12,8 tys. gospodarstw domowych.