Najwięcej przestępców poszukuje Komenda Wojewódzka w Rzeszowie - aż 356 osób. - Następne w kolejności są Komendy Miejskie w Stalowej Woli - 276, Przemyślu - 174, Tarnobrzegu - 164 i Krośnie - 158 - wylicza asp. Marta Tabiasz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. - Zdecydowana większość przestępców poszukiwana jest za poważne przestępstwa kryminalne. Przestępcy z pierwszych stron gazet - Listy gończe wysyłane są za osobami, które popełniły przestępstwa cięższego kalibru - przyznaje kom. Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy tarnobrzeskiej policji. - Przede wszystkim za zabójstwa, rozboje i kradzieże mienia o znacznej wartości. Gdzie się ukrywają mordercy, bandyci i złodzieje? Szarzy obywatele nie zdają sobie sprawy, że spora ich część mieszka po sąsiedzku. Robią zakupy w marketach, parkują samochody obok naszych aut, można się o nich otrzeć na ruchliwych przejściach, a nawet usiąść obok w kościelnej ławce. Pryskają za granicę - Z mojego doświadczenia zawodowego wynika, że najniebezpieczniejsi przestępcy uciekają poza granice Polski - mówi prok. dr Leszek Kupiec z Prokuratury Rejonowej w Tarnobrzegu. - Najczęściej wybierają kraje, z którymi nie mamy podpisanej umowy ekstradycyjnej. Spora część przestępców, szczególnie z mniejszych miejscowości, ucieka do większych aglomeracji, w których mogą liczyć na anonimowość. Chowanie się w piwnicach czy stodołach to już przeszłość. Nie brakuje jednak takich, którzy mieszkają u dalszych rodzin. Dokarmiani przez rodziny Ucieczka z miejsca zamieszkania nie oznacza wcale, że przestępcy zrywają kontakt z rodziną i przyjaciółmi. Z danych policji wynika, że to właśnie na pomoc najbliższych mogą liczyć poszukiwani. - Poszukiwani rzadko próbują, ze względu na swoją sytuację, podjąć legalną pracę. Jeśli nie mają oszczędności, muszą liczyć na pomoc współmałżonków, rodziców, dzieci, a także przyjaciół - mówi Beata Jędrzejewska-Wrona. - Bywa, że policja odnajduje ich u przyjaciółek, konkubin. Zamieszkanie u kogoś wzbudza w końcu mniej podejrzeń niż długie zamieszkiwanie w hotelu. Autor: MAŁGORZATA ROKOSZEWSKA