Początkowo nic nie wskazywało na to, że pobyt na wsi okaże się dla nastolatki tak dramatyczny. Dziewczynka mieszkała u dziadków i odpoczywała od miejskiego zgiełku i szkoły. Któregoś dnia jednak dziadka 13-latki odwiedził jego 50-letni kolega. Początkowo zachowywał się normalnie, rozmawiał z nastolatką, był przyjazny. Jednak gdy dziadkowie wyszli na chwilę, starszy mężczyzna stał się natarczywy. Zaczął dotykać dziecko, początkowo po ramionach, jednak szybko jego ręce powędrowały w stronę piersi dziewczynki. Ta niewiele mogła zrobić w konfrontacji z dorosłym mężczyzną. Na szczęście jej krzyki spłoszyły natręta, który zaprzestał molestowania, zakazując jednocześnie dziewczynie wspominać komukolwiek o incydencie... 13-latka zadzwoniła do mieszkającej w Tarnobrzegu matki i opowiedziała o wszystkim. Mama nastolatki natychmiast powiadomiła policję. Dziewczynka wróciła do domu, zaś 50-latkiem wykazującym pedofilskie ciągotki zajmie się Prokuratura Rejonowa w Mielcu. W zależności od ustaleń śledztwa i przyjętej kwalifikacji czynu, może mu grozić do 10 lat więzienia. wel