Nie zostawił żadnego listu pożegnalnego. Co powoduje młodymi ludźmi, że postanawiają skończyć ze swoim młodym życiem? Niestety najczęściej odpowiedzi nie uda się uzyskać. W ostatnim czasie w Mielcu doszło do kilku spektakularnych przypadków samobójstw lub ich próby. Bo nie chciał iść do więzienia Z kolei w piątek, 5 października, na dachu bloku na os. Lotników usiadł 22-letni Bartosz Z., mieszkaniec pow. rzeszowskiego, który groził, że popełni samobójstwo. Oznajmił, że woli śmierć od więzienia, które mu groziło za dokonane przestępstwa. - Tego dnia, ok. godz. 12 policjanci Sekcji Kryminalnej zapukali do drzwi w bloku przy ul. Pisarka w Mielcu, gdzie ukrywał się 22-latek - mówi asp. sztab. Wiesław Kluk z Komendy Powiatowej Policji w Mielcu. - Widząc to Bartosz Z. wspiął się po balkonach na dach bloku grożąc, że skoczy w dół, a nie pójdzie do więzienia. Negocjacje z desperatem trwały wiele godzin. Początkowo prowadzili je mieleccy psychologowie, a następnie policjanci. Dopiero ok. godz. 16 mężczyzna został sprowadzony ''na ziemię'', a następnie odwieziony do szpitala psychiatrycznego w Straszęcinie. Podpity desperat Nie mniej zdesperowany był 20-letni mielczanin, który w minioną sobotę ogłosił policjantom, że wyskoczy z balkonu bloku. Ok. godz. 20 kontakt chłopak przestał odbierać telefon. Wcześniej zamknął drzwi i okna mieszkania. Policjanci na szczęście działali z zimną krwią. Natychmiast wyważyli drzwi., gdzie zastali podpitego desperata. Wstrząsające samobójstwo 13-latka - Nigdy nie zapomnę wydarzenia sprzed dwóch lat, kiedy zaledwie 13-letni chłopak zabił się rzucając się z okna wieżowca przy ul. Kocjana - mówi Kluk. - Matce zostawił list pożegnalny, którego - ze względu na dobro jego rodziny - nie wolno mi ujawnić. Mogę jedynie powiedzieć, że o jego dramatycznej treści nie mogę zapomnieć aż do tej pory... PAWEŁ GALEK *** Asp. sztab. Wiesław Kluk, KPP Mielec: - W naszym mieście wzrasta liczba młodych osób, które popełniają samobójstwo skacząc z wysokości. Przyczyny tych nieszczęść są złożone i jest ich naprawdę wiele. Jeśli rodzice widzą jakiekolwiek objawy depresji u swoich dzieci, powinni natychmiast z nimi porozmawiać lub najlepiej zabrać je do psychologa.