Anna Klee z zespołu prasowego podkarpackiej policji poinformowała, że u podejrzanych znaleziono prawie pół kilograma marihuany. Jak dodała najpierw, śledczy zatrzymali 20-letniego mieszkańca powiatu jarosławskiego, który uprawiał konopie, a potem sprzedawał znajomemu 17-latkowi. Ten z kolei sprzedawał narkotyki pięciu młodszym chłopcom. Później policja wpadła na trop 18-latka, który w swoim domu miał susz konopi zapakowany w 23 woreczki foliowe, następnie dotarła do kolejnych podejrzanych w tej sprawie. - 18-latek ukrył narkotyki w pudełku po filiżankach. W chwili zatrzymania miał przy sobie woreczek z dwoma gramami marihuany - powiedziała. 20-latkowi postawiono zarzut uprawiania konopi. Dwaj 17-latkowie odpowiedzą za sprzedaż narkotyków innym osobom, w tym jeden za sprzedawanie marihuany młodszym kolegom: czterem 15-latkom i 14-latkowi. Pozostali są podejrzani o posiadanie narkotyków. Nieletni zostali przesłuchani w obecności rodziców; materiały dotyczące ich wkrótce trafią do sądu rodzinnego i nieletnich w Jarosławiu. Podejrzanym za posiadanie środków odurzających, a także za uprawę konopi, grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat, natomiast za sprzedawanie narkotyków - kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat.