Dzięki takiej mapie Niemcy w naszym kraju znów mogą poczuć się jak w domu. Polacy są zniesmaczeni! Wydawnictwo tłumaczy, że mapę kieruje przede wszystkim do niemieckich staruszków, aby ułatwić im podróże po Polsce. - Chodzi nam tylko o ułatwienie identyfikacji miejscowości ludziom, którzy kiedyś mieszkali na tych terenach, lub mają tu korzenie. To nie są nazwy nadane przez hitlerowców, ale wcześniejsze. Jakiś czas temu wydaliśmy podobną mapę Ukrainy dla polskich turystów z polskimi nazwami - tłumaczy Agnieszka Wędrychowska z Demartu. Skandal? Interwencji w tej sprawie nie wyklucza polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. - Nie budzi obiekcji zamieszczenie takich map np. w atlasie historycznym. Natomiast bardzo poważne zastrzeżenia musi oczywiście budzić fakt naniesienia granic Trzeciej Rzeszy na - jak rozumiem z opisu - zwykłą, nawigacyjną mapę drogową - mówi Piotr Paszkowski, rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Byłbym w stanie zrozumieć umieszczenie na mapie niemieckich nazw, ale z zaznaczeniem współczesnych granic. Tak jak się robi w przypadku wszystkich map zagranicznych. Przykładowo, kupując mapę Francji, mam po polsku napisane Paryż. Ale czymś takim jestem zszokowany - mówi Adam z okolic Rzeszowa. MAŁGORZATA WÓJCIK