Do zamordowania dziewczyny przyznał się jej znajomy - 23-letni Tomasz B. Dramat rozegrał się w nocy z soboty na niedzielę. Wcześniej Tomasz B. wraz ze swoją przyjaciółką i Magdą M. pili alkohol. Potem młody mężczyzna zabrał Magdę swoim samochodem pod las w Kidałowicach. Tam B. zgwałcił dziewczynę, a następnie w obawie przed konsekwencjami, udusił ją rękami. Chciał zakopać ciało, jednak łopata się złamała. Wtedy morderca wyrzucił ciało Magdy na stertę śmieci i podpalił. - We wtorek podejrzany przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia, w których potwierdził zeznania złożone wcześniej przed policją - informuje Marian Haśko, prokurator rejonowy w Jarosławiu. - Wystąpiliśmy do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Za czyny, których się dopuścił grozi mu kara dożywotniego więzienia. Krzysztof Rokosz