- Tej niezwykłej wartości eksponat przebył bardzo długą drogę, zanim trafił do Tarnobrzega. W największym skrócie stół, nazywany także konsolą, znajdował się na wyposażeniu kaplicy zamku w Olecku. Zamek ten przechodził jednak z rąk do rąk i kolejni właściciele zabierali z niego co cenniejsze przedmioty. Tak trafił do zamku w pobliskich Podhorcach, który w ostatnim okresie świetności należał do rodu Sanguszków. Gdy wybuchła I wojna światowa, zgromadzone zbiory ewakuowano do kilku miejsc, m.in. do podtarnowskich Gumnisk, innej posiadłości Sanguszków. Przez kilkadziesiąt ostatnich lat stół znajdował się na wyposażeniu Muzeum Okręgowego w Tarnowie. W ostatnim czasie, na mocy umowy między muzeami, trafił do Tarnobrzega. - Od lat współpracuję z Muzeum Okręgowym w Tarnowie. Dyrekcja tej jednostki doskonale wie, że od lat staramy się o odbudowę rezydencji rodu Tarnowskich, czyli zamku dzikowskiego w Tarnobrzegu. Porozumieliśmy się w kwestii przekazania do nas mebli, które pomogą nam odtworzyć wnętrza. Prócz bardziej zwyczajnych mebli z XIX w., udało nam się ściągnąć kilka takich perełek. Możemy się także pochwalić fotelem księcia Pawła Sanguszki, bliskiego współpracownika króla Stanisława Leszczyńskiego - mówi Adam Wójcik, dyrektor MHMT. Dyrektor Wójcik od 25 lat walczy o przywrócenie świetności rezydencji Tarnowskich. Za 12 mln zł udało mu się już odbudować piwnice, elewację, dach i pierwsze piętro zamku. Kolejne 4 mln zł potrzebne są na remont pierwszego piętra. Docelowo w zamku będzie można zwiedzać 30 sal. Do 8 są już skompletowane wszystkie części wyposażenia, o kolejne dyrektor zabiega w muzeach, do których po wojnie trafiły dzikowskie meble. Zgodnie z zapowiedzią rodu Tarnowskich, do zamku wróci także kolekcja 70 obrazów, które znajdują się w Muzeum Narodowym w Krakowie. Zbiór ten należy do rodu, jednak trwa postępowanie spadkowe i dopiero gdy zostanie zakończone, będzie można wystąpić do muzeum o oddanie dzieł. Małgorzata Rokoszewska