Jak powiedział w czwartek na konferencji prasowej w Jasionce Andrzej Megger z Lufthansy Cargo, przesyłki o wadze do 100 kg będą transportowane samolotem rejsowym, który kursuje kilka razy w tygodniu z Jasionki do Frankfurtu. - Natomiast cięższy towar będzie przewożony samochodem ciężarowym do hubów (lotniczych portów przeładunkowych - przyp. red.) w Wiedniu lub Frankfurcie. Czas dojazdu do Wiednia wyniesie ok. 15-20 godzin, a do Frankfurtu 24 godziny - dodał. Megger podkreślił, że firma liczy przede wszystkim na przemysł hi-tech, w tym przede wszystkim lotniczy. Umiejscowione na Podkarpaciu firmy skupione w Stowarzyszeniu Dolina Lotnicza produkujące podzespoły lotnicze dostarczają je m.in. do Stanów Zjednoczonych i Kanady. Np. przez sześć dni w tygodniu z WSK Rzeszów wyjeżdża jeden tir do Warszawy skąd części transportowane są samolotem za ocean. Kierownik działu transportowego WSK Rzeszów Zbigniew Ciuba, liczy na dobrą współpracę z Lufthansą. - W Warszawie Urząd Celny pracuje do godz. 15., a teraz często w logistyce pracuje się 24 godziny na dobę. To nam niepotrzebnie wstrzymywało przesyłki - dodał Ciuba. W Jasionce Urząd Celny pracuje przez siedem dni w tygodniu w godzinach od 6 do 22. Ciuba zaznaczył, że transport przez podrzeszowskie lotnisko pozwoli zaoszczędzić jeden dzień, co w przypadku WSK jest bardzo ważne. Zdaniem wiceprezesa spółki Port Lotniczy Rzeszów-Jasionka Konrada Rabieja, decyzja niemieckiego przewoźnika zapewni dochód lotnisku. - Ruch pasażerski jest ważny, ale każde lotnisko zarabia na cargo - podkreślił. Lufthansa Cargo dysponuje w tej chwili 18 samolotami McDonnell-Douglas MD-11F. Na całym świecie zatrudnia ponad 4,4 tys. osób. Lotnisko w podrzeszowskiej Jasionce od kilku lat jest jednym z najdynamiczniej rozwijających się portów lotniczych w Polsce. Ubiegły rok zakończył się prawie 20-procentowym wzrostem liczby obsłużonych pasażerów (454 tys.). W tym roku władze portu szacują, że obsłużonych zostanie ponad pół mln pasażerów.