Jak poinformował st. kpt. Adam Wiśniewski z podkarpackiej straży pożarnej trwa zabezpieczanie terenów przed dalszym zalewaniem. Na miejscu są strażacy z pontonami, łodziami i odpowiednim sprzętem. Zaznaczył jednak, że woda powoli, ale systematycznie opada. W Straszęcinie w pow. dębickim Grabinka wpływa do Wisłoki, której wody na razie niewiele przekraczają stany ostrzegawcze. Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie podaje, że obecnie jej stan sięga ponad dwa metry powyżej stanu alarmowego. Według kierownika Centrum Stanisława Szynalika, nie ma takiego zagrożenia, jak w przypadku Wielopolki, która w czwartek zalała znaczną część powiatu ropczycko-sędziszowskiego, a przez centrum Ropczyc płynęła na poziomie 1,5 metra. Minionej nocy nad Podkarpaciem, w pasie od Krosna do Pilzna, przeszły intensywne deszcze i burze, które spowodowały liczne podtopienia, uszkodzenia dróg, z których wiele jest nieprzejezdnych. Najbardziej ucierpiało kilka gmin powiatów mieleckiego i dębickiego. W związku z tym dla kilku gmin tych powiatów w sobotę rano wprowadzono na nowo alarmy powodziowe. Obecnie obowiązują one w gminach: Czarna, Brzostek, Jodłowa, Pilzno i Dębica oraz Radomyśl Wielki, Przecław, Wadowice Górne, Czermin. Pogotowie obowiązuje nadal w powiatach: ropczycko-sędziszowskim, brzozowskim i strzyżowskim i tarnobrzeskim. Prognozy pogody dla Podkarpacia przewidują dalsze opady deszczu, które mogą spowodować wzrost poziomu rzek, powyżej stanów ostrzegawczych, aż do osiągnięcia stanów alarmowych. Możliwe są także podtopienia ze strony lokalnych potoków i rowów melioracyjnych. Obecnie Wisła przekracza stan ostrzegawczy w Sandomierzu o 43 cm, Breń w Wampierzowie o pół metra, Wisłoka w Mielcu o 58 cm, a w Pustkowie o 20 cm. Na terenach, na których w ciągu minionych dni wystąpiła powódź, głównie w powiecie ropczycko-sędziszowskim i samych Ropczycach trwa usuwanie jej skutków. W czwartek po dużych opadach deszczu wylała tam lokalna rzeka Wielopolka, która zalała znaczną część powiatu.