W czasie operacji pacjenta prowadzili anestezjolodzy: lek. med. Łukasz Rak i lek. med. Grażyna Białek. W tym wyjątkowym zabiegu uczestniczył też zespół pielęgniarek. Do nieszczęśliwego wypadku doszło w Wielki Piątek rano w jednym z jasielskich zakładów mięsnych. Wbił sobie nóż w klatkę - Z dotychczasowych ustaleń wynika, że podczas rozbierania półtuszy pracownik tak nieszczęśliwie operował nożem, że wbił go sobie w klatkę piersiową - informuje mł. insp. Robert Woźnik, komendant jasielskiej policji. - Ze względu na bardzo ciężki uraz i bezpośrednie zagrożenie życia, ofiara wypadku nie była badana na zawartość alkoholu w organizmie. Trwa ustalanie szczegółowych okoliczności zdarzenia. Pogotowie ratunkowe zostało wezwane do mężczyzny, który zasłabł w czasie pracy. Dopiero w szpitalu okazało się, że nieprzytomny pacjent ma ranę kłutą klatki piersiowej. Natychmiast przetransportowano go na salę operacyjną. Po otwarciu klatki piersiowej okazało się, że przebite są przednia i tylna ściana lewej komory serca. Zranione serce krwawiło bardzo obficie. Sprawne ręce chirurgów uratowały mu życie Chirurdzy założyli szwy na przebite serce i krwawienie ustało. Zabieg trwał około godziny. Zoperowanego pacjenta przewieziono na oddział intensywnej opieki medycznej. - Stan pacjenta jest bardzo dobry - poinformował "Super Nowości" lek. med. Grzegorz Litwicki, ordynator jasielskiej anestezjologii. - Zaraz po świętach zostanie on wypisany z naszego oddziału i przekazany na chirurgiczną salę pooperacyjną. Tam będzie wracał do zdrowia. Jasielscy lekarze znani są z ogromnych sukcesów w mikrochirurgicznych operacjach ręki. Teraz okazało się, że wspaniałym ortopedom nie ustępują ich koledzy z chirurgii miękkiej. - To nie pierwsza taka operacja w naszym szpitalu - mówi dr n. med. Szymon Niemiec, zastępca dyrektora Szpitala Specjalistycznego w Jaśle. - Dwa lata temu doktor Jan Giebułtowski też zeszył przekłute serce pacjenta i tamta operacja również zakończyła się sukcesem. Krzysztof Rokosz krokosz@pressmedia.com.pl