Od piątku działalność wznowił oddział gruźlicy i chorób płuc, od soboty do pracy mają wrócić lekarze z ginekologii i położnictwa, noworodków, wewnętrznego i pediatrycznego, a od poniedziałku - dermatologia. W czwartek pracę wznowiły oddziały ortopedii i rehabilitacji. Jak poinformował w piątek dyrektor szpitala Leszek Kołacz, w dalszym ciągu trwają rozmowy z lekarzami z chirurgii i neurologii. - Lekarze, którzy wracają do pracy, to ci sami lekarze, którzy już wcześniej pracowali w naszym szpitalu, choć nie cały zespół. Porozumienia zawarte z nimi obejmują podwyżki płacy zasadniczej od 700 do 1 tys. zł - mówił Kołacz. Rozmowy prowadzone są z każdym lekarzem indywidualnie. W poniedziałek do pracy nie przyszło blisko 80 lekarzy, których wypowiedzenia upłynęły z końcem września. W tym dniu po południu rozpoczęła się ewakuacja pacjentów. Z ponad 280 pacjentów około 80 ewakuowano do innych placówek w Dębicy, Tarnobrzegu, Rzeszowie, Stalowej Woli i Kolbuszowej, a drugie tyle wypisano do domów. Kilka szpitalnych oddziałów pracowało jednak normalnie. Były to: oddział urologii, intensywnej opieki medycznej, paliatywny i zakaźny oraz oddział ratunkowy.