Akt oskarżenia w tej sprawie został we wtorek skierowany do rzeszowskiego sądu. Jak poinformował zastępca prok. rejonowego Łukasz Harpula, oskarżeni to Grzegorz M., lekarz prowadzący i Grzegorz P. - lekarz nadzorujący terapię. Obaj pracowali w szpitalu na kontraktach. Według oskarżenia naświetlali oni u chorego na raka krtani pacjenta niewłaściwe miejsce, w wyniku czego guz krtani nasilił się. - Biegli uznali, że guz w tej fazie mógł się jeszcze cofnąć, ale źle przeprowadzono naświetlanie, przez co rak się rozwinął, a w rezultacie konieczne było usunięcie krtani - powiedział Harpula. Do wadliwej radioterapii doszło wiosną 2009 roku, a do operacji krtani - w sierpniu. Lekarzom grozi do pięciu lat pozbawienia wolności. Prokurator dodał, że jeden z oskarżonych częściowo przyznał się do zarzucanych mu czynów, drugi się nie przyznał. Zawiadomienie o podejrzeniu błędnie prowadzonych terapii przez Grzegorza M. dyrekcji szpitala zgłosili inni lekarze. Przeprowadzono wówczas kontrolę, która potwierdziła nieprawidłowości w 21 przypadkach i skierowano sprawę do prokuratury. Prokuratura zwróciła się do biegłych, którzy potwierdzili w 20 przypadkach nieprawidłowości, ale nie w rozumieniu prawa karnego. Natomiast w jednym przypadku zdecydowano o wszczęciu śledztwa. Jeden z oskarżonych już nie pracuje w Rzeszowie.