Konkurentami nowego przewodniczącego Platformy byli europosłanka PO Elżbieta Łukacijewska, którą poparło 36 delegatów oraz b. poseł Marek Poręba, który dostał 2 głosy. Dwa głosy były nieważne.Wybory nowego szefa PO na Podkarpaciu były konieczne po tym, jak w połowie ubiegłego roku dotychczasowy przewodniczący Platformy w regionie Zbigniew Rynasiewicz zrezygnował z tej funkcji, przestał być wiceministrem infrastruktury i rozwoju oraz zrzekł się mandatu posła. Jako uzasadnienie podał przyczyny osobiste. Zastąpił go Jan Tomaka, który był najstarszym wiceprzewodniczącym zarządu. Wybory odbywały się według starego statutu partii. Zgodnie z nim to delegaci wybierali przewodniczącego. Na początku obrad delegaci zdecydowali o wyproszeniu z sali dziennikarzy. Po ogłoszeniu wyników Kłak powiedział, że będzie chciał odzyskać zaufanie tych osób, którzy głosowali na jego konkurentów. "Chcę zintegrować PO, tak, aby wszyscy grali do jednej bramki. Teraz rozpoczynamy pracę w powiatach, aby docierać do tych ludzi, którzy się niepokoją o to, co się dzieje z ojczyzną" - dodał. Podkreślił, że będzie robił wszystko, aby wygasić w Platformie spory. Kłak w przeszłości był m.in. radnym miejskim Przeworska, w latach 1992-1998 był przewodniczącym zarządu Regionu Przemyskiego NSZZ "Solidarność". Sprawował mandat posła na Sejm III kadencji z listy Akcji Wyborczej Solidarność, w 2001 bezskutecznie ubiegał się o reelekcję. W latach 1990-1992 należał do Porozumienia Centrum, w okresie 1998-2001 do Ruchu Społecznego AWS, a w latach 2002-2003 do Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego - Ruchu Nowej Polski. W latach 2002-2006 pełnił funkcję radnego i przez pewien czas przewodniczącego sejmiku podkarpackiego (z koalicyjnej listy Podkarpacie Razem). W 2005 wstąpił do Platformy Obywatelskiej, gdzie zasiadł we władzach wojewódzkich i w radzie krajowej. Z listy PO bezskutecznie kandydował na radnego sejmiku w wyborach samorządowych w 2006 i 2010, do rady powiatu w 2014 oraz do Sejmu w wyborach parlamentarnych w 2007, 2011 i 2015. Przed nowym przewodniczącym PO w regionie czeka wiele pracy. W ostatnich wyborach samorządowych i parlamentarnych Platforma bowiem na Podkarpaciu wyraźnie przegrywała z PiS. W wyborach samorządowych w 2014 r. zdobyła w sejmiku tylko 5 mandatów, cztery lata wcześniej było ich 7. Natomiast w ubiegłym roku do Sejmu z list PO dostały się tylko 4 osoby, to o 3 mandaty mniej niż w 2011 r.