Wycofanie wypowiedzeń lekarze uzależniają od odwołania dyrektora placówki, z którym współpraca - ich zdaniem - jest niemożliwa. W specjalnym apelu skierowanym do mieszkańców Krosna napisali, że dla nich "najważniejsze jest dobro pacjentów, dobro mieszkańców miasta i okolic". - Jesteśmy wierni naszemu przyrzeczeniu i nie zostawimy naszych pacjentów bez opieki. Pomimo złożonych przez nas wypowiedzeń nie odejdziemy od łóżek i nie pozwolimy na likwidację naszego szpitala - zapewnili w piśmie. Jak powiedziała Irena Zielińska ze związku zawodowego lekarzy w tym szpitalu, lekarze jeszcze nie wiedzą, w jaki sposób zapewnią opiekę po terminie wypowiedzeń, ale zrobią to na pewno. - Jeszcze nie wiemy jak, jakie są możliwości prawne, ale nie możemy i nie zostawimy pacjentów bez opieki - powiedziała. Dodała też, że współpraca z obecnym dyrektorem jest niemożliwa i dlatego, dopóki dyrektorem jest Mariusz Kocój, lekarze nie wycofają wypowiedzeń. Zarzucają mu m.in. despotyzm, a w apelu podkreślili także, że ich protest "jest sprzeciwem wobec manipulacji, kłamstwa i niekompetencji dyrektora Kocója, który realizację programu naprawczego stworzonego przez poprzedników przedstawia jako własne, autorskie osiągnięcie". Dyrektor Kocój powiedział PAP, że na czwartek przygotuje opinię prawną w sprawie zapewnień lekarzy, że nie odejdą od łóżek pacjentów po upływie terminu wypowiedzeń, czyli gdy nie będą już pracownikami szpitala. Dodał też, że czwartek jest ostatnim dniem na porozumienie. Gdy mediacje nie przyniosą rezultatów, konieczna będzie ewakuacja pacjentów. Dyrektor czeka jeszcze na opinię wojewody w sprawie wygaszania oddziałów. Rzecznik wojewody Wiesław Bek zapewnił, że decyzja w tej sprawie zapadnie także w czwartek. Od ubiegłego tygodnia szpital nie przyjmuje pacjentów na planowe zabiegi w związku z przygotowywaniem do wygaszania pracy oddziałów. Przyjmowane są przypadki nagłe, pilne i ostre. Konflikt w krośnieńskim szpitalu trwa od dłuższego czasu. Pod koniec sierpnia lekarze złożyli wypowiedzenia umów o pracę. Ich termin upływa 30 listopada. Dotychczasowe rozmowy i mediacje nie przyniosły kompromisu. Kolejne mediacje zaplanowano na czwartek.