Około 450 pracowników Krośnieńskich Hut Szkła, którzy w styczniu, lutym i marcu przebywali między innymi na zwolnieniach chorobowych, do dzisiaj nie otrzymało pieniędzy. Zakład Ubezpieczeń Społecznych oddział w Jaśle wszczął postępowanie wyjaśniające. Ponad 13 milionów złotych otrzymał syndyk KHS-u na wypłatę zaległych pensji. Na konta hutników, którzy obecnie są zatrudnieni w zakładzie, wpłynęły zaległe wynagrodzenia za styczeń, luty i marzec br. Hutnicy otrzymali także drugą turę wynagrodzenia za kwiecień (zaliczkę dostali od syndyka przed świętami wielkanocnymi). Chodzi o kwotę prawie 900 tys. zł Zaległych pieniędzy nie otrzymali natomiast ci pracownicy huty, którzy przebywali na zasiłkach chorobowych, czy macierzyńskich jeszcze przed dniem ogłoszenia upadłości huty, czyli przed 27 marca br. - Dotyczy to grupy około 450 osób, które nie dostały pieniędzy za pierwszy kwartał br. Chodzi o kwotę 861 tys. złotych brutto - informuje syndyk Marek Leszczak i dodaje, że z pieniędzy przekazanych przez FGŚP nie może wypłacać ZUS-owskich świadczeń, czyli właśnie zasiłków chorobowych. ZUS twierdzi, że nic nie wiedział - Do 21 maja br. nie posiadaliśmy żadnej informacji, że Krośnieńskie Huty Szkła nie wypłacają pracownikom zasiłków z ubezpieczenia społecznego. Dopiero w piątek otrzymaliśmy pierwsze pismo w tej sprawie od jednego z pracowników, który od stycznia nie otrzymał należnego świadczenia. Wszczęto w tej sprawie postępowanie wyjaśniające - poinformował Marek Smoliński, dyrektor oddziału ZUS w Jaśle. Syndyk zwolnił większość pracowników - Do końca maja cała załoga zakładu, czyli około 1900 pracowników, otrzyma wypowiedzenia umów o pracę (w tym około 350 osób - pracowników administracyjno-biurowych huty). Wypowiedzeń nie otrzymają na pewno kobiety, które w chwili obecnej przebywają na urlopach macierzyńskich i wychowawczych - zapewnia syndyk Leszczak. - Na razie nie potrafię powiedzieć, ile osób zostanie zatrudnionych na powrót w hucie. Będę mógł o tym poinformować dopiero w połowie czerwca. Na pewno liczba ta będzie uzależniona przede wszystkim od portfela zamówień - dodaje. Wioletta Zuzak