53- letniemu Zbigniewowi H. z Obarzyma koło Brzozowa grozi od dwunastu lat więzienia do dożywocia za postrzelenie własnego syna. Mężczyzna przyznał się do winy. Do zdarzenia doszło w maju. Jak twierdził Zbigniew H. - chciał tylko synowi przeszkodzić w przestawieniu traktora z obejścia do stodoły. Był wtedy pijany - miał ponad promil alkoholu we krwi. W dodatku za nielegalne posiadanie broni grozi mu też kara od pół roku do ośmiu lat. Broń myśliwską zostawił mu jego ojciec - do ewentualnego odparcia ataku na dom. Feralna salwa uszkodziła jego synowi kość udową. Krzysztof Powrózek