Plany modernizacji parku przy ul. Okrzei pojawiły się już wiosną 2007 roku. Od lat miejsce to nie zachęcało do odpoczynku i spacerów, było coraz bardziej zapuszczone i niebezpieczne. Teraz teren parku został już zamknięty, wejście jest zabronione. Rozpoczęła się bowiem budowa Linowego Parku Przygody. - Od początku lutego wykonaliśmy już pomiary wysokościowe, zainstalowane zostały liny zjazdowe i część konstrukcji platform nośnych dla poszczególnych tras - mówi Jacek Kula, przedstawiciel wykonawcy - firmy "Projekt Outdoor" z Bielska Białej. - Kiedy skończymy platformy, będziemy instalować poszczególne przeszkody parku linowego. W parku z pewnością znajdą coś dla siebie miłośnicy adrenaliny. Będzie składał się z pięciu tras o różnym stopniu trudności. Jedna z nich będzie trasą treningową, służącą do nauki systemu asekuracji. Nad jej prawidłowym przebiegiem będą czuwać wykwalifikowani instruktorzy. Kolejna - trasa dla dzieci - składać się będzie z łatwych przeszkód zainstalowanych na wysokości 3-4 metrów. Trasa średnia natomiast będzie uniwersalna, dostępna dla dzieci i dorosłych, przeszkody będą umieszczone na wysokości 6-7 metrów. Na trasie wysokiej przeszkody będą zainstalowane maksymalnie wysoko, kilkanaście metrów nad ziemią. Oprócz tego projektanci przewidzieli też trasę integracyjną, przeznaczoną dla grup zorganizowanych. - Stosuje się tam inny system asekuracji. Osoby korzystające z niej uczą się podstawowych technik alpinistycznych oraz koordynacji ruchowej w grupie. Aby pokonać poszczególne elementy, musi ze sobą współpracować kilka osób - mówi Jacek Kula. Wszystkie elementy konstrukcyjne będą posiadać niezbędne atesty i certyfikaty. W bezpiecznych warunkach każdy będzie mógł poczuć dreszcz emocji stąpając po linowej kładce, skoczyć na wiszącą sieć, bądź zjechać w dół po linie zawieszonej wysoko na konarach drzew. Najdłuższy zjazd będzie miał aż 130 metrów długości. Sporą atrakcją będzie z pewnością skok na wielkim wahadle, tzw. big swing. Dodatkowym elementem będzie tzw. Vita Park, rodzaj ścieżki zdrowia dla tych, dla których przeszkody na wysokości są zbyt dużym wyzwaniem. Ścieżka będzie się składać m. in. z drewnianych poręczy, równoważni, obręczy, stopni i ławeczek. Budowa parków linowych nie jest łatwa, głównie polega na pracach alpinistycznych w terenie, na drzewach. Dla wykonawcy krośnieńskiego parku to jednak "chleb powszechni". - Parkami linowymi zajmujemy się od 8 lat, wybudowaliśmy już ponad 30 tego typu obiektów w Polsce, Europie, ale też np. w Kanadzie czy Pakistanie - informuje przedstawiciel firmy. Park w Krośnie ma szansę stać się nie lada atrakcją zarówno dla mieszkańców Krosna, jak i całego województwa. - Podkarpacie jest białą plamą jeśli chodzi o parki linowe - stwierdza Jacek Kula. - Krosno będzie dysponowało pierwszym tego typu profesjonalnym obiektem w regionie. Tutejszy park jest ciekawy ze względu na kształtowanie terenu, daje możliwości instalacji tras na bardzo wysokim poziomie. Niebawem rozpocznie się też budowa punktu obsługi klientów oraz prace ziemne, wodno-kanalizacyjne. Roboty mają zakończyć się w maju. Park Linowy w Krośnie jest częścią dużego projektu transgranicznego, realizowanego wspólnie ze słowackim Svidnikiem, stowarzyszeniem "Skalna Hraná" z Presova oraz Podkarpacką Izbą Gospodarczą. Słowaccy partnerzy, dzięki dofinansowaniu, będą mogli przebudować u siebie sztuczne lodowisko (Svidnik) i wybudować Centrum Linowe (Presov). Krosno, oprócz Parku Linowego zyskało też możliwość modernizacji wyciągu narciarskiego w Czarnorzekach - planowana jest budowa oświetlenie stoku i instalacji sztucznego zaśnieżania. Część projektu realizowaną w Krośnie oszacowano na kwotę 4,7 mln zł. Dofinansowanie ze środków unijnych wynosi 84 procent. Aneta Kut Ekstremalne sposoby na nudę. Dołącz do dyskusji