Do wypadku doszło w poniedziałek wieczorem w Padwi Narodowej. - To było około godz. 19.30 - precyzuje Grzegorz Bajda z Komendy Powiatowej Policji w Mielcu. - Dwaj chłopcy, którzy urządzili sobie przejażdżkę quadem po okolicach, wyjechali z leśnego traktu na leśną drogę, wprost pod pędzący samochód. Stan 14-latka, który prowadził quada, jest bardzo ciężki. Chłopiec przebywa na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej. Drugi chłopiec nie odniósł poważniejszych obrażeń, dochodzi do siebie na oddziale chirurgii. Prowadzący golfa 20-letni mężczyzna nie był w stanie wykonać skutecznego manewru. - Kierowca próbował ich ominąć - mówi Bajda. - Niestety, nie miał na to szans. Nastąpiło zderzenie. Badania ujawniły, że był trzeźwy. Zaraz potem przyjechało pogotowie, które zabrało rannych nastolatków do mieleckiego szpitala. Cały czas sprawdzamy szczegóły i badamy wszystkie okoliczności tego nieszczęśliwego wypadku.