Tamtejszy sąd skazał go na 10 lat więzienia. Informacja o tym trafiła do tarnobrzeskiej Prokuratury Okręgowej po 4 latach od popełnienia przestępstwa. 20-letni wówczas stalowowolanin w styczniu 2003 r. leciał samolotem z Amsterdamu do Caracas w Wenezueli. Podczas kontroli lotniskowej w jego bagażu znaleziono kilkaset gramów kokainy podzielonej na porcje w foliowych woreczkach. Sprawa trafiła przed oblicze wenezuelskiego sądu, który skazał Polaka na 10 lat więzienia. Apelacja nic nie dała, wyrok został utrzymany w mocy. Teraz informacje o Polaku odsiadującym wyrok w wenezuelskim więzieniu przekazała do Prokuratury Krajowej Ambasada RP w Caracas. Prokuratura Krajowa z kolei przekazała sprawę do Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu. Tarnobrzescy prokuratorzy czekają na przetłumaczenie odpisów wyroków wenezuelskich sądów. Wówczas podejmą decyzję, czy będą ubiegać się o ekstradycję mieszkańca Stalowej Woli. W takiej sytuacji stanąłby on dodatkowo przed polskim sądem. Prokuratura może też wystąpić z wnioskiem, by obywatel Polski odbywał zasądzoną w Wenezueli karę pozbawienia wolności w naszym kraju. Biorąc pod uwagę koszmarne warunki panujące w południowoamerykańskich więzieniach, byłoby to niemal aktem łaski dla stalowowolanina. wel