Pan Piotr podczas prac budowlanych na działce wykopał wrak samolotu. Przy wykopie fundamentów pod dom znaleźliśmy wrak. Leżał na głębokości 90 cm - powiedział pan Piotr wskazując miejsce na swojej działce. Jak twierdzi, jest to niemiecki bombowiec messerschmitt, a właściwie jego elementy. To część śmigła, skrzynia i pozostałości blach - wyjaśnił. Z obawy, że pod ziemią mogą znajdować się ludzkie szczątki albo elementy uzbrojenia samolotu, pan Piotr podjął decyzję o wstrzymaniu prac. Na miejsce wezwał policję. Funkcjonariusze - jak powiedział aspirant Paweł Buczyński z komendy w Krośnie - potwierdzili, że odkopane elementy mogą pochodzić z niemieckiego samolotu wojskowego z czasów II wojny światowej. Zabezpieczamy teren celem szczegółowego zbadania przez służby - powiedział Buczyński. Łukasz Zakrzewski (j.)