- Jeżeli będzie możliwość pobierania opłat za wyższy standard, jesteśmy w stanie stworzyć takie możliwości chociażby na kardiochirurgii czy kardiologii inwazyjnej - mówi Janusz Solarz, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie.- Jednak zdecydowanie więcej osób byłoby skłonnych dopłacić za przyśpieszenie zabiegu. Większość placówek ma takie możliwości, ogranicza je tylko limit narzucony przez NFZ. Trudno jednak mówić o szczegółach, skoro do tej pory nie ma koszyka świadczeń gwarantowanych. Określić, co jest standardem Dyrektorzy placówek są zadowoleni z przyznania im prawa do pobierania opłat od pacjentów. Jak jednak mówić o zapłacie za wyższy standard, skoro nie ma rozporządzenia, określającego jego podstawowy zakres? Może się okazać, że część placówek np. nie będzie w stanie oferować takich usług, które zachęcą pacjentów do ponoszenia dodatkowych opłat. Obowiązek alimentacyjny Resort zdrowia proponuje również zmienić zasady opłacania kosztów pobytu w szpitalu osób, których leczenie zostało zakończone. Najczęściej problem dotyczy osób starszych, które nie mają dokąd wrócić, ponieważ rodzina nie poczuwa się do opieki nad nimi, twierdząc, że nie stać jej na wynajęcie opiekunki. Ministerstwo proponuje więc, aby w tym przypadku koszty opłaty ponosiła osoba, która ma obowiązek alimentacyjny wobec pacjenta. (w przypadku rodziców są to dzieci). Zgodnie z prawem koszty leczenia szpitalnego osób nie ubezpieczonych, albo nie posiadających żadnych dochodów ponosi budżet państwa. W 2007 roku przeznaczył na ten cel ponad 12 mln zł. Anna Moraniec