Zdaniem prof. Tadeusza Pomianka, rektora Wyższej Szkoła Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie i prezesa Polskiego Związku Pracodawców Prywatnych Edukacji PKPP Lewiatan, obecny system finansowania szkolnictwa wyższego jest niezgodną z prawem i sprzeczną z konstytucją dyskryminacją uczelni niepublicznych. - Ministerstwo nie dofinansowuje choćby studiów stacjonarnych w uczelniach niepublicznych (...), artykuł 70 konstytucji wręcz to nakazuje. System finansowania szkolnictwa wyższego zamiast wspierać lepszych, wspiera kiepskich - uważa prof. Pomianek. Prelegenci podkreślali, że obecny system finansowania kształcenia w szkołach wyższych prowadzi do sytuacji, w której na rynku zostaną jedynie uczelnie publiczne i takie niepubliczne, gdzie można łatwo zdobyć dyplom. Ich zdaniem dotowanie uczelni publicznych, proporcjonalne do liczby studentów i kadry, a brak dotacji dla uczelni niepublicznych doprowadzi do tego, że wykształcenie absolwentów będzie na coraz niższym poziomie. - Jest zachętą do bylejakości i marnotrawienia środków publicznych. Liczba studentów, a nie poziom studiów jest jedyną gwarancją egzystencji i to dla szkół z obu sektorów. Taki system finansowania jest wyniszczający dla samych uczelni publicznych. Angażowane są wszelkie możliwe zasoby na rzecz wzrostu liczby studentów zamiast zwiększania aktywności w zakresie badań naukowych i współpracy z gospodarką - mówił prof. Pomianek. Podkreślał, że dotacja do studiów stacjonarnych i w uczelniach publicznych, i niepublicznych doprowadzi do wspierania rozwoju lepszych, a wyeliminuje słabsze uczelnie, zarówno z sektora niepublicznego, jak i publicznego. Prof. Józef Lubacz, przewodniczący Rady Głównej Nauki Szkolnictwa Wyższego mówił, że aby uzdrowić system szkolnictwa wyższego, należy zwrócić uwagę m.in. na fakt czy należy zróżnicować finansowanie studiów I i II stopnia i jak uzależnić finansowanie od jakości kształcenia i typu uczelni. Rektorzy uczelni publicznych i niepublicznych uczestniczący w konferencji zgodzili się, że tzw. algorytm dotacyjny jest archaiczny i patologiczny. Według nich konieczne jest stworzenie nowego systemu dotacyjnego, który będzie wspierał jakość kształcenia i współpracę z gospodarką. Podkreślali, że algorytmem powinny zostać też objęte niepubliczne szkoły wyższe i powinien on być różny dla różnych uczelni. Chodzi o to, by uczelnie regionalne skupiły się na studiach I stopnia i rozwoju regionu, a uczelnie o dużym potencjale kadrowym i naukowym - na badaniach naukowych, usługach na rzecz gospodarki i kształceniu kadr dla pozostałych uczelni. Chcą też zmobilizować ministerstwo do stworzenia wspólnego zespołu, który wypracuje nowe narzędzia i rozwiązania i dzięki temu uzdrowi system. - Nie mamy możliwości prawnych, aby zmusić ministerstwo do respektowania prawa. Przedstawiciel Rzecznika Praw Obywatelskich w rozmowie ze mną zapowiedział, że będą działać na rzecz respektowania prawa przez resort. W grę może wejść nawet Trybunał Konstytucyjny. Nie chcemy jednak stosować tak drastycznych środków. Zależy nam na konstruktywnej współpracy - powiedział Pomianek. Według kierownika Zakładu Badań nad Szkolnictwem Wyższym rzeszowskiej uczelni Andrzeja Rozmusa, wypracowanie skutecznych rozwiązań dla szkolnictwa wyższego w Polsce jest możliwe jedynie na drodze współpracy między publicznym sektorem szkolnictwa wyższego a sektorem niepublicznym. Przypomniał też, że w ubiegłym roku podjęto taką próbę podczas konferencji CAD zorganizowanej we współpracy z Akademią Leona Koźmińskiego w Warszawie. Prof. Lubacz dodał, że piątkowe spotkanie jest miejscem do wymiany poglądów uczestników, a wnioski zostaną opublikowane. Trafią też do ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Spotkanie "Finansowanie i partnerstwo publiczno - prywatne w systemie szkolnictwa wyższego - polska praktyka i międzynarodowe doświadczenia" zorganizowała Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie i Centrum Analiz i Dialogu (CAD) Fundacji Rektorów Polskich. Wzięli w nim udział przedstawiciele uczelni niepublicznych i publicznych, Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego.