W sobotę odbył się przegląd dziecięcych i młodzieżowych zespołów folklorystycznych. Przybyli na stadion sportowy w Trzcinicy mogli uczestniczyć również w zabawie "na ludową nutę", która trwała do późnych godzin wieczornych. Nie zabrakło straganów z rękodziełem artystycznym, gdzie twórcy ludowi zaprezentowali wyroby z gliny, drewna, a nawet kuto żelazo. Niedziela stała pod znakiem konkursu kapel, gdzie główną nagrodą był "Karpacki Grajek". W szranki stanęło 13 kapel polskich i zagranicznych m.in.: Łużnioki z Łużny, Kapela Jaśka Kubika z Krościenka nad Dunajcem, Stachy z Krosna, Szumiąca Woda z Rytra, Rodzinna Kapela Kurasiów z Lubzina, Kamraty z Sanoka, Wrzos z Olszanicy, Ciardasie z Czarnej Góry, oraz Raslavice ze Słowacji, Nowina z Czech, Palitra z Ukrainy, Rapsodia Chioarului z Rumuni i Hudba z Lipan na Słowacji. Występy oceniało profesjonalne jury, w skład którego weszli: Aleksandra Szurmiak-Bogucka - etnomuzykolog, Jolanta Danak-Gajda - Polskie Radio Rzeszów, Jerzy Dynia - muzyk, folklorysta TVP Rzeszów, Tadeusz Łopatkiewicz - etnograf, Andrzej Starzec - etnomuzykolog Polskiego Radia Kraków. Imprezę poprowadzili: Józef Broda oraz Stanisław Łukaszczyk. Pierwszą nagrodę w przeglądzie - rzeźbę "Karpackiego Grajka" wywalczyła Kapela Jaśka Kubika. Miejsce drugie zajęli Raslavice ze Słowacji, a trzecie Novina z Czech. Organizatorem festiwalu była Gmina Jasło. Imprezie towarzyszyły wystawy oraz targi sztuki ludowej. - Festiwal cieszy się bardzo dużym powodzeniem. - Chcemy podtrzymać tradycję ludową. Chodzi nam przede wszystkim o to, żeby nie ginęły te uczucia, które wyrażali nasi przodkowie przez tworzenie pieśni ludowych. Chcemy ducha narodu i ducha regionu nadal podtrzymywać. - powiedział Stanisław Pankiewicz, wójt Gminy Jasło. Z roku na rok w imprezie uczestnicy coraz więcej kapel. Oznacza to, że folklor nie zanika. Cieszy również fakt, że w zespołach licznie występuje młodzież. - Muzyka ludowa jest bardzo popularna. Zawsze mnie to zadziwia, że młodzi ludzie interesują się folklorem, że grają w kapelach, że tańczą w zespołach regionalnych w swoich wioskach. Festiwal karpacki to jest wyjątkowa impreza. Jestem zachwycona tym, że nie wielki dom kultury zorganizował tą imprezę, tylko właśnie gmina. Ludzie, którzy tutaj przychodzą, są zachwyceni. - mówi Jolanta Danak, z Polskiego Radia Rzeszów, członek konkursowego jury. Na Ukrainie również nie zanika folklor. Władze samorządowe chętnie wspierają zespoły folklorystyczne. Dzięki nawiązanym kontaktom zespoły z Polski są zapraszane za granicę. - Takie festiwale są popularne na terenie Ukrainy. W naszym rejonie popularny jest festiwal bojkowski. Kultura różnych grup etnicznych jest dobrze rozwinięta. Rejonowa Rada w Samborze dopomaga zespołom w zakupie instrumentów, kostiumów. Zmieniają się pokolenia, ale nie zmieniają się tradycje. - powiedział Igor Maksymiw, przewodniczący Samborskiej Rady Rejonowej. Damian Palar / eJaslo.pl