Jest plaża, wypożyczalnia łódek, keja z żaglówkami, zaplecze sanitarne i bar. W jeziorze, którego jeszcze kilka lat temu nie było na żadnej mapie, wreszcie będzie można się kąpać. Nad zalewem machowskim trwają ostatnie przygotowania do otwarcia, które władze miasta i Kopalni Machów zapowiadają na najbliższą sobotę. Od kilku dni wzdłuż brzegu przy ośrodku Kama budowana jest plaża. Przy kei zacumowały już policyjne motorówki, a na brzegu czekają już łodzie do wypożyczenia. Do otwarcia przygotowuje się także przybrzeżny bar oraz ratownicy. - Z tego, co widać już prawie wszystko jest dopięte na ostatni guzik - mówi jeden z ratowników. - Plaża jest już prawie gotowa. Nad zalewem pojawia się coraz więcej osób, które nie mogą się już doczekać jego otwarcia. Miejmy nadzieję, że w sobotę będziemy mieć pogodę i otwarcie jeziora wypadnie jak najlepiej. Przypomnijmy, jezioro Machów to sztuczny zbiornik, który powstał w wyniku napełnienia wodą Wiślaną dawnego wyrobiska siarki. Zalew jest drugim pod względem wielkości zbiornikiem wodnym na Podkarpaciu i liczy 112 mln metrów sześć. wody. Lustro jeziora rozciąga się na powierzchni 500 hektarów. FB.init("baac9ef38ccd29fc91ce2d9d05b4783b");