Badany przez specjalistów teren znajduje się w Jeżowem koło Niska na Podkarpaciu w paśmie wzniesień o nazwie Góry Kościelne. W starych dokumentach zachowały się ślady, które świadczą o tym, że na tym terenie umiejscowiony był cmentarz. Prace archeologów potwierdziły przypuszczenia. Odkryte pochówki to pozostałości cmentarza z XVII wieku. Przed wykopaliskami teren ten był pokryty lasem, informacja o starym cmentarzu oprócz krótkiej notki w dokumentach, pozostawała także lokalną legendą. "Znaleźliśmy 115 pochówków szkieletowych, ułożonych regularnie na osi wschód-zachód, wszystkie głowami na zachód, w pozycji wyprostowanej na plecach, ręce wzdłuż ciała. Szczególne jest to, że zdecydowaną większość stanowią szkielety dzieci, niektóre bardzo malutkie, w wieku płodowym. To coś niesamowitego. Prawdopodobnie mamy do czynienia z tą częścią cmentarza, gdzie chowano tylko dzieci" - powiedziała "Gazecie Wyborczej" Katarzyna Oleszek z firmy archeologicznej Arkadia w Rzeszowie. Ślady dawnej tradycji Jak wynika ze wpisów archeologów na Facebooku, w ustach niektórych szkieletów znaleziono monety. "To tzw. obol zmarłego lub obol Harona. To stara, przedchrześcijańska tradycja. Jednak była długo kultywowana" - dodaje ekspertka. W miejscu, w którym odnaleziono cmentarzysko będzie przebiegać droga ekspresowa. Znalezione przez archeologów szczątki zostaną ekshumowane i pochowane na współczesnym cmentarzu - czytamy.