Trwa wycena wartości majątku należącego do tarnobrzeskiej Kopalni Siarki Machów, w tym nowo powstałego zbiornika wodnego. Mówi się, że Minister Skarbu, może je... wystawić na sprzedaż. Ile warte jest jezioro? Jeszcze niedawno mowa była o 10 mln zł. W tej chwili szacuje się, że zagospodarowany turystycznie teren, może być wart nawet 4 razy więcej. Kogo stać na taki wydatek? - Możemy kupić zbiornik - deklaruje Andrzej Wójtowicz, wiceprezydent Tarnobrzega. - Zależy tylko za ile. Gmina posiada już wokół jeziora sporo terenów. Zarządzanie całością obiektu i decydowanie o tym, co ma wokół niego powstać, byłoby wówczas kompleksowe. Jeziorem, którego otwarcie planowane jest na lato 2010 lub 2011 interesuje się coraz więcej inwestorów. Niewykluczone, że władze miasta nie byłyby jedynymi, którzy ustawiliby się w kolejce do transakcji. - Prawo umożliwia Skarbowi Państwa zbywanie majątku na rzecz samorządu bez przetargu. Nie wiemy jednak, czy w tym przypadku zastosowano by te przepisy. Możemy mieć nadzieję, że tak - dodaje Wójtowicz. W magistracie mówi się nie tylko o kupnie zbiornika, ale i o nowych inwestycjach, które miałby koło niego powstać. Jest pomysł, by w Machowie stanął aquapark. Firma, która zajmuje się stawianiem takich obiektów już zapowiedziała się na oględziny. Obok kompleksu basenów miałby powstać również hotel na około 1200 miejsc. W zależności od liczby niecek oraz tego, czy byłby one zadaszone, inwestycja miałaby kosztować od 5 do 10 mln zł. Miasto już inwestuje w jezioro - w przyszłym roku stanie tam komunalna stanica i zostanie usypana plaża. Małgorzata Rokoszewska