- Zrzucanie poroża przez jelenie jest ściśle związane z rocznym rytmem ich biologicznego życia. Tylko nieliczne osobniki, zwane perukarzami, zachowują poroże. Zdarzają się też byki, tzw. mnichy, które w ogóle ich nie mają - powiedział we wtorek rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP) w Krośnie (Podkarpackie) Edward Marszałek. Dodał, że "najtęższe byki zrzucają poroże najwcześniej, gdyż do lata muszą 'zbudować' nowy oręż przed rykowiskiem". Jedna tyka poroża może ważyć nawet kilka kilogramów. Poroży nie można zbierać w parków narodowych i krajobrazowych. Nie wolno też zabierać znalezionych w lesie całych wieńców z czaszką. Takie znaleziska są własnością Skarbu Państwa i znalazca powinien je oddać do miejscowego nadleśnictwa. Rzecznik krośnieńskiej RDLP przypominał, że "w poprzednich latach podczas zbierania poroży dochodziło do wypadków". - Kilkakrotnie zbieracze, którzy nieświadomie podeszli w pobliże gawry, zostali poturbowani przez niedźwiedzie - podkreślił. W południowo-wschodniej Polsce żyje około ośmiu tysięcy jeleni, w tym prawie trzy tysiące byków. Wielkość i jakość poroża zależy od wieku zwierzęcia i tego, czym się żywi.