Jak dowiedział się reporter radia RMF FM Krzysztof Powrózek, w szpitalu w Jaśle jeden z chłopców przeszedł poważną operację. Stan zdrowia dwóch innych, którzy także byli operowani, lekarze określają jako stabilny. Ostatni - czwarty z poranionych nastolatków został zwolniony do domu. Na dziś lekarze zaplanowali kolejne zabiegi. Ich celem jest usunięcie z ciał chłopców pozostałych odłamków. Chłopcy w czasie zabawy zdetonowali spłonki. Prokuratura wyjaśni, skąd je mieli. Spłonki ostrzegawcze wcześniej służyły na kolei do ostrzegania o awariach. Obecnie już ich się nie używa. Posłuchaj relacji rzeszowskiego reportera radia RMF FM: