- Strażnicy graniczni wylegitymowali 59-letnią obywatelkę Ukrainy, zamieszkałą w Jaśle. Ustalili, że w grudniu 2007 r. ta sama osoba, jednak pod innym wtedy nazwiskiem, została decyzją komendanta placówki Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Barwinku zobowiązana do opuszczenia terytorium Polski i uznana za osobę niepożądaną w Polsce ze względu na naruszanie przepisów ustawy o cudzoziemcach - mówi mjr Marek Jarosiński, rzecznik komendanta Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu. Okazało się, że kobieta wróciła na Ukrainę i tam po jakimś czasie zawarła związek małżeński z obywatelem polskim. - Być może tylko po to, by uzyskać podstawę prawną do zmiany nazwiska. A po zmianie nazwiska wystąpiła do władz Ukrainy o nowy paszport, na nowe nazwisko i pod zmienionym nazwiskiem przyjechała do Polski, co jest kwalifikowane prawnie jako przestępstwo z art. 264 par. 2, tj. przekroczenie granicy państwowej wbrew przepisom przy użyciu podstępu co do swojej tożsamości - dodaje M. Jarosiński. Ukrainka została przesłuchana w charakterze podejrzanej, przyznała się do zastosowania podstępu polegającego na zmianie nazwiska i ponownym przebywaniu na terenie Polski mimo uznania jej za osobę niepożądaną na terytorium Polski. Poddała się ona dobrowolnie karze bez przeprowadzania rozprawy sądowej w wymiarze 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata oraz karze grzywny w wysokości 500 zł.