Wczoraj po południu mężczyzna wraz z żoną i niemowlakiem odwiedzili przychodnię i wybrali specjalistę. Wtedy jednak pojawiły się problemy. - Kiedy zobaczyliśmy jak on (lekarz) wygląda zabraliśmy dziecko z przychodni - powiedział ojciec dziecka. Ojciec wrócił do przychodni, aby wyjaśnić sprawę i wtedy okazało się, że lekarz uciekł. Mężczyzna złapał go z tyłu budynku i wezwał policję. Wywiązała się szarpanina. - Po przybyciu na komendę okazało się, że miał około 1,6 promila alkoholu we krwi - dodał ojciec dziecka. Według ustaleń naszego reportera, sprawa dotyczy lekarza, który właśnie stanął przed sądem za to, że przed dwoma laty usiłował operować pod wpływem alkoholu. Proces trwa.