Właściciele budynku byli przygotowani na atak piromana - amatora i ugasili ogień, jeszcze przed przybyciem straży pożarnej. Podpalacz grasuje w gminie już od miesiąca. Puścił z dymem trzy stodoły i stóg siana. Według mieszkańców - przed kościołem pojawił się list, w którym nieznany podpalacz, zapowiedział spalenie siedmiu stodół - co niedzielę. Od podkładania ognia odstąpił jedynie przed tygodniem. W gminie Stubno założono awaryjne oświetlenie, by zapobiec atakom podpalacza. W patrolach biorą udział policjanci i funkcjonariusze Straży Granicznej. Bez skutku. Mieszkańcy nocami pełnią straż w pobliżu domów i budynków gospodarczych uzbrojeni w siekiery i widły. Krzysztof Powrózek