- Niestety, szpitale w naszym kraju mają prawo do swobodnego decydowania o tym, czy wprowadzają opłaty za wjazd na teren placówki, czy nie. Ale poza prawem jest coś takiego jak przyzwoitość. Obciążanie pacjentów lub osób ich odwiedzających kolejnymi kosztami to po prostu świństwo - uważa Adam Sandauer, prezes Stowarzyszenia Praw Pacjenta "Primum non nocere" z Warszawy. Od kilku dni Super Nowości alarmują, że w niektórych podkarpackich szpitalach pobiera się opłaty za wjazd na przyszpitalne parkingi. Redakcja uważa, że jest to niedopuszczalna forma haraczu płaconego na rzecz instytucji, które i tak przecież żyją z naszych podatków. To zwykły haracz! - Tu nie chodzi przecież o kwotę, bo ona jest stosunkowo niewielka. Ale czy to jest moralne, że od ludzi dotkniętych nieszczęściem, od pacjentów lub ich rodzin pobiera się dodatkowe opłaty? Przecież tu nikt nie przyjeżdża dla przyjemności. Czy dyrektor szpitala też pobiera od siebie taką opłatę za parkowanie? - pyta retorycznie pan Lucjan, codziennie odwiedzający matkę w szpitalu w Tarnobrzegu. Po publikacjach w sprawie płatnego parkowania przed szpitalami redakcja Super Nowości otrzymała szereg telefonów i e-maili od zdenerwowanych Czytelników, informujących o podobnych praktykach. Opłaty pobiera się m.in. w szpitalach w Jarosławiu, Jaśle, szpitalu wojskowym w Przemyślu oraz w Tarnobrzegu. Chcesz do szpitala? Zapłać złotówkę! W Nisku pod szpitalem można parkować bezpłatnie, ale nie dłużej niż 30 minut. Każda kolejna godzina kosztuje złotówkę. Niby niewiele, ale jeżeli ktoś opiekuje się obłożnie chorym i spędza przy nim w szpitalu całe dnie, to wydatek jest już znaczny. - Przecież miejsc parkingowych jest tu wystarczająco dużo. Nie ma więc powodu, by zdzierać jeszcze dodatkowe opłaty od ludzi - alarmuje pacjent szpitala wojskowego w Przemyślu. A wiele osób przyjeżdża tu do lekarzy rodzinnych. Siłą rzeczy są więc zmuszone do częstych wizyt w szpitalu. Wjazd na teren placówki kosztuje 2 złote. Zlikwidujemy płatne parkowanie Przez kilka lat walczyliśmy o zlikwidowanie płatnego parkowania przy Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie. Udało się. Od pewnego czasu pacjenci i odwiedzający chorych mają nieograniczony dostęp do placówki. Na łamach Super Nowości wypowiadali się w tej sprawie również lokalni politycy. Wojewoda Mirosław Karapyta, który sam odwiedza w szpitalu chorą matkę, apeluje do dyrekcji szpitali o zniesienie haraczu. W podobnym tonie wypowiada się poseł Mieczysław Kasprzak. Z kolei startująca z listy Centrolewicy do Parlamentu Europejskiego Joanna Hałaj mówi wprost: Opłaty za wjazd na teren szpitala to po prostu skandal! Szymon Jakubowski