Wyrok jest prawomocny. Zdaniem sądu apelacyjnego, sąd I instancji prawidłowo ocenił materiał dowodowy i przyjął prawidłową kwalifikację czynów, nie ma zatem podstaw do kwestionowania wyroku. Proces apelacyjny 29-letniej obywatelki Ukrainy i Mołdawii Natalii B. i 27-letniej Ukrainki Lyubov V. rozpoczął się w ubiegłą środę. W grudniu ub. roku rzeszowski sąd okręgowy skazał obie kobiety odpowiednio na rok i trzy lata pozbawienia wolności. Od wyroku odwołała się obrona. Natomiast główny oskarżony 28-letni obywatel Mołdawii Nicolae I. został wówczas skazany na cztery lata więzienia za te same czyny oraz za założenie i kierowanie grupą przestępczą o międzynarodowym składzie. W stosunku do niego nie składano apelacji i jego wyrok jest już prawomocny. Według aktu oskarżenia, cała trójka werbowała na terenie Ukrainy kobiety z dziećmi, oferując im w Polsce dobrze płatną pracę. Najczęściej miało to być prowadzenie stoiska z warzywami na bazarze lub opieka nad starszymi, zamożnymi osobami. Załatwiali im paszporty i wizy, a następnie przywozili do Polski. Później meldowali ich w hotelach, zabierali paszporty i wysyłali na ulice lub w pobliże kościołów, aby żebrali. Zachęcano do brania ze sobą dzieci lub osób na wózkach inwalidzkich, ponieważ wzbudzały współczucie. Po całym dniu żebrania, oskarżeni zabierali kobietom cały dzienny zarobek. Według prokuratury, były to kwoty od ok. 200 do 800 zł. Gdy kobieta w ciągu dnia nie zarobiła co najmniej 200 zł, musiała różnicę "nadrobić" w następnym dniu. Grupa działała na terenie Rzeszowa, Tarnowa, Krakowa, Łodzi i Płocka - w okresie od 2005 roku do momentu zatrzymania w styczniu 2007 roku. Tylko jedna z kobiet częściowo przyznała się przed sądem w pierwszym procesie do zarzucanych jej czynów. Druga kobieta i mężczyzna nie przyznali się. Główny oskarżony, Nicolae I., wyjaśniał wówczas, że nie zmuszał kobiet do żebrania, a handlem kobietami trudnił się jego brat (jego sprawa i innych osób zamieszanych w proceder została przez prokuraturę wyłączona do odrębnego postępowania).