Według ustaleń prokuratury, bójka była poprzedzona wspólną imprezą obydwu mężczyzn w jednym z sanockich mieszkań. Razem pili alkohol, w pewnym momencie doszło między nimi do awantury. Jeden z nich wybiegł z mieszkania w kierunku dworca PKS, drugi podążył za nim. Tam doszło do bijatyki. W pewnym momencie do awantury włączył się przypadkowy pasażer, który zauważył, że jeden z mężczyzn obficie krwawi. Trafił on do szpitala, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Jakie były przyczyny bójki? Czy jeden z nich drugiego ugodził nożem? Czy było to celowe czy przypadkowe? Te pytania na razie pozostają bez odpowiedzi. - Więcej szczegółów ze względu na dobro śledztwa nie możemy zdradzić. Musimy przesłuchać wszystkie strony biorące udział w tym zdarzeniu, wtedy będzie wiadomo coś więcej - mówi szef prokuratury rejonowej w Sanoku Wiesław Klaczak.