Jak poinformował rzecznik wojewody podkarpackiego Wiesław Bek, zniszczenia w rolnictwie mogą sięgać nawet 50-60 proc. - Najbardziej ucierpiały gminy: Oleszyce, Lubaczów, Cieszanów, Wielkie Oczy i Horyniec Zdrój. Obecnie komisje gminne liczą straty. Dokładne dane będą znane w środę - dodał Bek. W wyniku burzy ucierpiało także miasto Lubaczów. Wiceburmistrz miejscowości Janusz Szaj powiedział, że grad chwilami był wielkości pięści. - Z powodu ogromnej ilości wody niemal przez godzinę całkowicie zablokowane było miasto. Jedna z dróg zapadła się na długości 60 metrów. W kilku miejscach zapadł się chodnik. Bilansujemy straty, jutro będziemy wiedzieć jakie ponieśliśmy straty. Większość rzeczy mieliśmy ubezpieczonych więc stąd pokryjemy starty, ale nie wykluczamy, że będziemy wnioskować do wojewody o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej - dodał Szaj. Wicestarosta lubaczowski Krzysztof Szpyt powiedział, że w środę zbiorą się przedstawiciele wszystkich gmin, które ucierpiały w wyniku gradobicia i podliczone zostaną wszystkie straty.