Harcerzy odnalazł patrol straży granicznej między Wisłokiem Wielkim a Wolą Piotrową. Jeden z pechowych turystów jest osłabiony i ma odmrożenia. Jak mówią goprowcy, jego stan wymaga hospitalizacji. Akcja trwała ponad 3 godziny. Brało w niej udział kilkudziesięciu ratowników górskich i funkcjonariuszy straży granicznej. Poszukiwania utrudniały bardzo trudne warunki: w Beskidzie Niskim szlaki górskie są zasypane i nieprzetarte, dlatego też ratownicy skuterami śnieżnymi musieli utorować sobie drogę w wyższe partie gór. To już kolejna w ciągu ostatnich dni akcja GOPR-u. W niedzielę rano ratownicy odnaleźli dwóch turystów zaginionych w masywie Babiej Góry. Chłopcy odłączyli się od swych kolegów w rejonie szczytu. Przetrwali noc w skrajnie trudnych warunkach. Mróz sięgał minus 15 stopni C. Wiał wiatr. Na szczęście turyści byli dobrze ubrani.