Do tragedii doszło w jednej z podrzeszowskich wsi, gdzie mieszkała 14-latka. Późnym wieczorem rodzina dziewczynki znalazła jej ciało przed domem. Powiesiła się na podwórzu. - Policjanci, którzy patrolowali teren przyległy, usłyszeli krzyki i płacz przerażonej matki. Zaalarmowani przybiegli na miejsce - mówi podinsp. Zbigniew Kocój z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. Prokuratura bada okoliczności - W piątek została przeprowadzona sekcja zwłok. Wiesław Gawrzewski, biegły z zakresu medycyny sądowej, nie stwierdził działania osób trzecich - wyjaśnia Sylwia Urban-Koszela, zastępca prokuratora rejonowego w Rzeszowie. Zrozpaczona rodzina nie może uwierzyć w śmierć dziewczynki. Była wzorową uczennicą, która nie sprawiała żadnych problemów. Dlatego po pierwszej klasie przeniosła się do Gimnazjum Sióstr Prezentek w Rzeszowie, które uważane jest za najlepszą szkołę w mieście. Niewykluczone, że to właśnie wyścig o bardzo dobre oceny przyczynił się do tragedii. - Ze wstępnych przesłuchań wynika, że w dniu, w którym czternastolatka targnęła się na swoje życie, dostała ocenę dobrą z testu na jednym z przedmiotów w szkole, a podobno spodziewała się lepszej. Ale to tylko hipoteza i na obecnym etapie śledztwa nie można powiedzieć, co było przyczyną samobójstwa - podkreśla Sylwia Urban-Koszela. Urszula Pasieczna *Nazwisko i imię dziewczynki do wiadomości redakcji.