Trwa remont drogi międzynarodowej w kierunku Rzeszowa. Prace prowadzone są praktycznie na całym odcinku od Pogórskiej Woli (powiat tarnowski) przez powiat dębicki, ropczycki, aż po przedmieścia Rzeszowa. Najbardziej zakorkowany jest odcinek przed Pilznem. Zwłaszcza wtedy kiedy drogowcy asfaltują jezdnię. - Jechałem przed kilkoma dniami, trasę z Tarnowa do Dębicy pokonałem dopiero po blisko dwóch godzinach. A wszystko przez ruch wahadłowy przed Pilznem. W zasadzie korek był już od Pogórskiej Woli, przez całą Machową, aż po Łęki. To pewno kilka kilometrów. Zdaje sobie sprawę z tego, że inaczej jezdni remontować się nie da, ale mam wrażenie, że pod względem logistycznym, remont nadal pozostawia wiele do życzenia - żali się Kazimierz Kawa, tarnowski przedsiębiorca, który codziennie pokonuje trasę z Tarnowa do Dębicy i z powrotem. Pracownicy firmy, która remontuje drogę, przekonują, że robią wszystko, by maksymalnie ograniczyć utrudnienia dla kierowców. Prace prowadzone są na tak długim odcinku w kilkudziesięciu miejscach na raz, bo zbliża się termin oddania inwestycji do użytku. - W innym przypadku nie zdążylibyśmy na czas z remontem - tłumaczą. Ich zdaniem utyskiwania kierowców są nieuzasadnione. Podkreślają, że w sytuacji gdy na remontowanym odcinku jezdni pracuje kilkaset osób, codziennie na terenie budowy pojawia się ponad sto pojazdów: koparek, spychaczy, równiarek, samochodów dostawczych, korki są nieuniknione. Przypominają, że remont drogi na odcinku Bochnia - Kraków powodował jeszcze większe utrudnienia. Trzeba powiedzieć, że zakres prac remontowych jest ogromny: obejmuje bowiem nie tylko asfaltowanie jezdni, ale także nowe podsypki, wykonanie całej infrastruktury - w tym odprowadzenie wód opadowych. Na całej trasie budowanych lub remontowanych jest kilkadziesiąt mostów i mostków. Nowy most pojawił się miedzy innymi nad Wisłoką, koło Pilzna. Prowadzone są też prace w Dębicy, a dokładnie rzecz ujmując na obwodnicy miasta. Ale tutaj, w ocenie kierowców i przedstawicieli lokalnego samorządu, prace przebiegają bardzo sprawnie. Na obwodnicy remontowane są trzy mosty, pojawiła się także nowa nawierzchnia drogi. Mieszkańcy mają nadzieję, że wraz z remontem pojawią się wysepki i światła - przejścia dla pieszych. Przejście przez "czwórkę" bywa nierzadko nie lada problemem. - Czasem trzeba na to poświęcić nawet kilka minut żali się Janina Wopińska, mieszkanka Dębicy. Prace prowadzone są nie tylko w okolicach Dębicy, ale także dalej w kierunku Rzeszowa. Tradycyjnie jadąc w tamte strony trzeba uzbroić się w cierpliwość, przejeżdżając przez Ropczyce. Z jednej strony przejazd przez miasto utrudniają światła w centrum miasta, z drugiej drogowcy, którzy budują obwodnice miasta i próbują ja teraz skomunikować z "czwórką". Mirosław Kowalski miroslaw.kowalski@dziennik.krakow.pl Czytaj również: Kraków stoi w korku Kierowco teraz tu utkniesz Sprawdź, gdzie spotkasz utrudnienia na drogach