Trzon grupy stanowiły osoby związane ze środowiskiem pseudokibiców piłkarskich. Grupa działała od kilku lat, stosowała brutalne metody. Ta realizacja to ciąg dalszy sprawy, która została rozpoczęta w grudniu w Rzeszowie. Przed świętami Bożego Narodzenia CBŚ na Podkarpaciu rozbiła grupę rozprowadzającą narkotyki w Rzeszowie i okolicy. Zajmowali się tym mieszkańcy Rzeszowa. Czterech z nich zostało tymczasowo aresztowanych. Policjanci znaleźli u nich 1,5 kg marihuany i kilkadziesiąt gram amfetaminy. Tropy do dostawców narkotyków wiodły za granicę województwa, do Ostrowa Świętokrzyskiego i Sandomierza. W miastach tych działała grupa, której rozpracowaniem zajmowała się policjanci z miejscowych jednostek. W toku śledztwa policjanci ustalili tożsamość członków gangu, rozpracowali ich powiązania oraz sposoby dystrybucji narkotyków. Grupa działała od paru lat, była zhierarchizowana, szefowie dbali o jej hermetyczność. Na jej czele stał 30-letni mężczyzna, wcześniej karany za pobicie, który miał status bezrobotnego. Bandyci działali brutalnie, zastraszali swoje ofiary, były nawet przypadki imitowania egzekucji dilerów, którzy nie mogli rozliczyć się z dostawcą narkotyku i łamanie rąk "dłużnikom". W skład gangu wchodzili głównie pseudokibice piłkarscy, znani Policji również w związku z organizowaniem tzw. "ustawek", czyli pojedynków grup chuliganów stadionowych różnych klubów. - Wczoraj rano policjanci weszli do domów podejrzanych. Zatrzymali 11 osób, mieszkańców województwa świętokrzyskiego. Są to osoby w wieku od 20 do 32 lat. Wśród nich jest jedna kobieta - mówi nadkom. Mariusz Skiba, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. Szef gangu został również zatrzymany. W mieszkaniu tego "bezrobotnego" funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli pieniądze, również funty brytyjskie i euro oraz walutę jednego z krajów bałkańskich. Łączna ich wartość to ponad 40 tys. zł. Podczas tej realizacji policjanci zabezpieczyli też narkotyki: ponad 1200 tabletek ekstazy oraz około 100 gr marihuany. W domach podejrzanych policjanci znaleźli przedmioty służące do przemocy, porachunków i "ustawek": kije bejsbolowe i pałki, noże, kastety, miecz imitujący samurajski i atrapę broni ostrej. Na poczet przyszłych kar zabezpieczone zostały samochody podejrzanych, o łącznej wartości 230 tys. zł. Podejrzani zostali przewiezieni do Rzeszowa. Od wczoraj trwają przesłuchania w prokuraturze i sądzie. Sprawa ma charakter rozwojowy. Śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie. Ta realizacja to efekt współdziałania Centralnego Biura Śledczego Komendy Głównej Policji z Komendą Powiatową Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim oraz policjantami z komend wojewódzkich w Kielcach i w Rzeszowie.