- Wprawdzie oficjalne otwarcie Galerii zaplanowaliśmy na 19 maja, ale już od najbliższej soboty chcemy udostępnić ją zwiedzającym - poinformował w środę dyrektor muzeum Wiesław Banach. Galeria powstała w odbudowywanym, południowym skrzydle sanockiego zamku. Ten fragment zamku przed pierwszą wojną światowa rozebrali Austriacy. Koszt jego odbudowy wyniósł ponad 5 mln zł, z tego 3 mln zł pochodzi ze środków unijnych. Na powierzchni ponad 900 m kw. jest m.in. stała ekspozycja prac Beksińskiego. - Turyści mogą tam obejrzeć ok. 300 prac Beksińskiego. Od fotografii i grafik po malowane niedługo przed śmiercią obrazy - dodał Banach. W Galerii zrekonstruowana też została warszawska pracownia twórcy. Łącznie z fotografiami tego, co artysta widział za oknem. - Beksiński często fotografował z okna swojej pracowni - przypomniał dyrektor sanockiego muzeum. Turyści będą także mogli korzystać z tzw. punktów multimedialnych. - Chcemy żeby zwiedzający mógł usiąść i posłuchać, co artysta miał do powiedzenia. Żeby utrwaliła się jego sylwetka, dowcip, twarz - podkreślił Banach. Swój dorobek i majątek Beksiński przekazał w testamencie Muzeum Historycznemu w Sanoku. Muzeum posiada obecnie największą kolekcję dzieł artysty, obejmującą kilka tysięcy obrazów, reliefów, rzeźb, rysunków, grafik i fotografii. Beksiński urodził się w Sanoku 24 lutego 1929 roku. Po skończeniu architektury wrócił do Sanoka. Tam od 1959 roku do początku lat 70. pracował jako plastyk w Dziale Głównego Konstruktora Sanockiej Fabryki Autobusów "Autosan", założonej przez Mateusza Beksińskiego, pradziada artysty. W 1977 r. Zdzisław Beksiński zdecydował się opuścić Sanok po decyzji władz miasta o rozbiórce rodzinnego domu Beksińskich. Został zamordowany 21 lutego 2005 roku w swoim mieszkaniu na warszawskim Mokotowie. Z Sanokiem rodzina Beksińskich związana była od kilku pokoleń. Przodek Zdzisława Beksińskiego - Mateusz zamieszkał w tym mieście po upadku powstania listopadowego. Był jednym z założycieli fabryki kotłów, potem wagonów, poprzedniczki dzisiejszego "Autosanu". W latach 70. i 80. Beksiński stał się popularny zarówno w kraju, jak i za granicą. Jego obrazy pokazywane były w prestiżowych galeriach na całym świecie. Jako jedyny Europejczyk ma stałą ekspozycję w muzeum sztuki w japońskiej Osace.