Sprawa z panią dyrektor ciągnie się już drugi rok. O przekrętach, nieścisłościach w rachunkach czy wręcz przywłaszczeniu pieniędzy mówi się głośno, a to mała miejscowość. Zaczynamy mieć kłopoty z młodzieżą. Na wszystkie uwagi dotyczące nagannego zachowania, czy szkolnych kradzieży uczniowie wręcz mówią "pani dyrektor może mijać się z prawem, a my nie? - mówi Maria Bednarz z Woli Raniżowskiej. Zarzutów pod adresem dyrektor Zespołu Szkół w Woli Raniżowskiej Stanisławy S. w ciągu tych dwóch lat padło dużo. Biegły z zakresu księgowości Franciszek Starzec powołany przez prokuraturę wyliczył, że dyrektorka wyłudziła ogółem kwotę 5846,87 zł na szkodę Rady Rodziców przy ZS w Woli Raniżowskiej oraz 4917,84 zł na szkodę Zespołu Oświatowego przy UG w Raniżowie. Groził jej koniec kariery Prokuratura postawiła dyrektorce 11 zarzutów. Większość dotyczy przywłaszczenia pieniędzy. Kobieta początkowo zgodziła się dobrowolnie poddać się karze: 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, naprawienia szkody w wysokości blisko 11 tys. zł oraz karze grzywny w wysokości 1200 zł. Dobrowolne poddanie się karze oznacza dla niej wyrok skazujący. Dla pedagoga to koniec kariery na stanowisku kierowniczym i pracy w charakterze nauczyciela. Zmieniła zdanie 4 sierpnia przed Sądem Rejonowym w Kolbuszowej Stanisława S. odmówiła poddania się karze. Uważa, że cała sprawa to nagonka na nią, że jest niewinna i chce to udowodnić przed sądem. Najbliższa rozprawa z jej udziałem odbędzie się więc 21 grudnia br. Ani zawiesić ani odwołać Organowi nadrzędnemu szkoły czyli wójtowi gminy Raniżów, zajęcia stanowiska nie ułatwia to, że pani dyrektor to radna powiatowa, a jej mąż to radny Raniżowa. Dlatego nie zamierza ani zawiesić dyrektorki w pełnieniu obowiązków ani jej odwołać. Tłumaczy, że czeka na prawomocny wyrok sądu. Niewychowawcze, ale... - Najlepszym wyjściem z sytuacji byłoby gdyby dyrektorka sama złożyła dymisję, bo dalsze kierowanie przez nią szkołą jest mało wychowawcze - mówi Antoni Wydro, wicekurator z Kuratorium Oświaty w Rzeszowie. - Co prawda według art. 83 Karty Nauczyciela organ prowadzący ma prawo w takim przypadku zawiesić ją w pełnieniu obowiązków, ale nie musi z tego prawa korzystać. Mieszkańcy za odwołaniem 9 sierpnia na niedzielnym zebraniu wiejskim mieszkańcy Woli Raniżowskiej domagali się od władz gminy odwołania dyrektor ze stanowiska. - Zebraliśmy już kilkadziesiąt podpisów pod petycją do wójta w tej sprawie - mówi Józef Ozga, przewodniczący Rady Rodziców ZS w Woli Raniżowskiej. Anna Moraniec