Sprawca przyszedł do 85-letniego mieszkańca Starego Nartu około godz. 17. Był pod wpływem alkoholu. Znał dobrze swoją ofiarę, wcześniej wykonywał na jej rzecz drobne prace gospodarskie. Starszy mężczyzna nawet nie podejrzewał, że grozi mu jakieś niebezpieczeństwo. Mężczyzna wszedł do pokoju ofiary i zamknął na klucz na sobą drzwi, aby żona im nie przeszkadzała w rozmowie. Przez ponad godzinę sprawca zagadywał ofiarę na różne tematy. Co jakiś czas w rozmowie ponawiał prośbę o pożyczenie pieniędzy. Najpierw chciał pożyczyć 100 złotych, potem 50, a nawet 2 złote. Poszkodowany powtarzał przez cały czas, że nie ma pieniędzy. Sprawca rzucił się na starszego mężczyznę, kilkakrotnie uderzył go w twarz. Kiedy ofiara próbowała wezwać swoją żonę na pomoc, zaczął ją dusić. Cały czas powtarzał "dawaj kasę". Po chwili wołania o pomoc usłyszała żona, sprawca w tym czasie uciekł. Wspólnie z sąsiadką zawiozły poszkodowanego do szpitala. Lekarz u ofiary stwierdził liczne obrażenia twarzy, niezagrażające życiu. Sprawca ukrywał się przed policją. Został zatrzymany następnego dnia po zgłoszeniu. Podczas przesłuchania w Prokuraturze Rejonowej w Nisku przyznał się do usiłowania dokonania rozboju. Postanowieniem prokuratury sprawca 22-letni mieszkaniec Wilczej Woli został oddany pod dozór policji.