- Resztę pozyskujemy podczas akcji wyjazdowych, a i tak występują braki w niektórych grupach krwi. Ostatnio brakuje nam grup: B Rh minus, 0 Rh plus, AB Rh minus, A Rh plus, A Rh minus. Krew jest najcenniejszym darem i lekiem niemającym swojego sztucznie wytwarzanego odpowiednika. Niezbędna jest przy leczeniu krwotoków, zaburzeń układu krzepnięcia, ciężkich postaci niedokrwistości, nieodzowna przy wszelkiego rodzaju operacjach. W całym kraju zużywa się około 1000 litrów krwi dziennie. Dawcy pod specjalnym nadzorem Do dużych grup, szczególnie dawców pierwszorazowych Centrum organizuje specjalne, umówione wcześniej wyjazdy. - Obsługujemy nawet 80-osobowe grupy młodzieży szkolnej, ale o liczbie chętnych musimy wiedzieć wcześniej - mówi dyrektor Gotkowska. - Do poboru jedzie wtedy dwóch lekarzy i karetka, którą, jeszcze w trakcie poboru odsyłamy krew do Centrum w Rzeszowie lub któregoś oddziału terenowego. Mamy wtedy pewność, że nic się nie zmarnuje. Żeby nie zniechęcić Najliczniejszą i najwierniejszą grupą dawców jest młodzież szkolna, która w miarę systematycznie oddaje krew. - Zależy nam na dawcach, dlatego nie możemy pozwolić, by młody człowiek źle zniósł swój ''pierwszy raz'' - mówi dr Gotkowska. Wyjazdy do szkół traktowane są priorytetowo. Chodzi o to, by oczekiwanie na oddanie krwi nie przeciągało się w nieskończoność, bo głód u młodego człowieka może prowadzić do omdleń i niepełnych pobrań, których nie można wykorzystać. Ważne, by dawcy nie kończyli na jednorazowym oddaniu krwi. - Część preparatów wymaga powtórnych badań wykonanych u tego samego dawcy aby preparat mógł być wydany do użytku klinicznego np. osocze świeżo mrożone - mówi dr Gotkowska. ANNA MORANIEC ** Potrzebna ta krew czy nie? W związku z dramatycznym brakiem krwi dziwić może zdarzenie z Jarosławia. - Na akcję oddawania krwi 12 listopada w Miejskim Ośrodku Kultury w Jarosławiu zgłosiło się około 50 osób, od których nie pobrano tego bezcennego leku - mówi Tomasz Michalczyk z Jarosławia. - To skandal, skoro mówi się, że krwi ciągle brakuje i dochodzi nawet do przekładania zabiegów. - Do Jarosławia jeździmy co dwa tygodnie i obsługujemy około 20 stałych dawców - tłumaczy dr Gotkowska. - Pojedyncza ekipa nie jest w stanie pobrać krwi od dużej grupy osób, ponieważ krew musi być opracowana od 6 do 8 godzin od chwili pobrania, musi zostać odwirowana, a osocze w ciągu dwudziestu minut zamrożone. W innym przypadku ten dar zostanie zmarnowany, bo nieprzetworzona w porę, będzie nadawać się do zniszczenia.