Strażacy i wojewoda podkarpacki apelują do administratorów budynków o jak najpoważniejsze podejście do problemu, zwłaszcza że nadchodzi okres grzewczy. Do dramatu doszło w środę wieczorem. W jednym z mieszkań przebywała czteroosobowa rodzina, w tym dwoje dzieci. Na pomoc ruszyło im dwóch sąsiadów. Na miejscu szybko znalazł się specjalistyczny wóz straży pożarnej i dwie karetki pogotowia ratunkowego. Z zatruciem do szpitala - Większości mieszkańców kamienicy udało się samodzielnie opuścić dom. My pomagaliśmy przy wynoszeniu najstarszej osoby poszkodowanej. Przewietrzyliśmy mieszkanie i zamknęliśmy dopływ gazu - informuje nas mł. brygadier Florian Pelczar, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie. Do szpitali z objawami zatrucia trafiło łącznie sześć osób. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. - Przeprowadzimy dokładną kontrolę instalacji gazowych w tej kamienicy. Bardzo poważnie podchodzimy do takich zagrożeń. Kontrolujemy nawet urządzenia, za które odpowiedzialność biorą użytkownicy. Dzięki temu, już udało się wyeliminować jedną trzecią wadliwych urządzeń odbiorczych - mówi prezes Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych w Rzeszowie, Krzysztof Biskupski. Kolejny raz o szczególną kontrolę instalacji gazowych zaapelował wojewoda podkarpacki, Mirosław Karapyta. - Według prawa, instalacje i kominy mają być sprawdzane dwa razy w roku. Podległe mi służby będą rygorystycznie egzekwować przestrzeganie przepisów - dodaje wojewoda. sjakub