Oficjum, które zaprezentował moskiewski zespół Sirin, jest jedynym zachowanym przykładem bizantyjskiego teatru liturgicznego. W całości zostało pokazane po raz pierwszy od około 400 lat. Artystów z zespołu Sirin na scenie wspomógł chór kantorów Prawosławnego Monasteru w Supraślu. Jak wyjaśniła rzeczniczka festiwalu Marzena Mikosz, bodźcem do zrekonstruowania tego, jedynego w swoim rodzaju w świecie prawosławnym zjawiska stał się piec, jaki znajduje się w muzeum w Petersburgu. - Na początku nie wiedziano nawet, czym jest ten zabytkowy, bogato zdobiony ikonami i rzeźbami przedmiot. Dopiero po jakimś czasie odkryto, że jest to piec, który był rekwizytem w oficjum, wystawianym kilkaset lat wcześniej - powiedziała Mikosz. Dodała, że w oficjum, wystawionym przez Sirin, odtworzono kostiumy i scenografię, w tym także piec. Jednak nie jest on wzorowany na tym zabytkowym, ponieważ nie ma obowiązującego wzoru dla tego elementu scenografii. Zespół Sirin powstał w przeddzień Bożego Narodzenia 1990 roku. W skład zespołu weszli młodzi profesjonalni muzycy, którzy przyjęli nazwę Sirin. Jest to imię apokryficznego rajskiego ptaka, który "śpiewa niewysłowione pieśni o duszach zbawionych i szczęśliwych". W repertuarze zespołu znajdują się m.in. staroruskie liturgiczne pieśni cerkiewne z XV- XVIII w., pieśni religijne, pozaliturgiczne pieśni o treści religijnej. Muzycy z zespołu stałe występy i nagrania łączą z pracą badawczą. Aktywnie współpracują z licznymi muzykami i reżyserami teatralnymi. Przygotowują nowe programy i widowiska. W festiwalu, który potrwa do niedzieli, wystąpi łącznie kilkudziesięciu artystów z dziesięciu krajów: Austrii, Hiszpanii, Włoch, Turcji, Rosji, Belgii, Estonii, Rumunii, Tunezji i Polski. Festiwalowe koncerty tradycyjnie odbywają się w jarosławskich świątyniach, głównie obrządku łacińskiego, ale także i w cerkwi. Zaplanowano również jeden koncert nocny. Jak podkreślają organizatorzy, tegoroczna impreza łączy w sobie trzy wątki. Pierwszy z nich to turecka mistyczna tradycja suficka, w ramach, której w środę zaprezentowano kompozycje Wojciecha Bobowskiego(Ali Ufki Beja) - Polaka, który w XVII wieku, jako młody mężczyzna został wzięty do niewoli przez Tatarów. Później został sprzedany na dwór tureckiego sułtana, gdzie zrobił karierę m.in. jako muzyk i oficjalny tłumacz. Jego zapisy klasycznej muzyki tureckiej są pierwszym i najważniejszym źródłem muzyki otomańskiej XVI i XVII w. Drugim wątkiem jest właśnie misteryjny dramat na Wschodzie i Zachodzie - "Oficjum o Trzech Młodziankach w Piecu Ognistym". Trzeci wątek to muzyka kobiet: świecka, salonowa Barbary Strozzi, która otworzyła festiwal, oraz średniowiecznej mistyczki, wizjonerki, poetki i kompozytorki Hildegardy z Bingen. Jarosławski Festiwal Muzyki Dawnej jest jedną z nielicznych tego typu imprez w Europie. Odbywa się zawsze w ostatni pełny tydzień sierpnia. Specjalnie opracowane programy koncertowe wykonywane są w zabytkowych kościołach Jarosławia, które - jak podkreślają organizatorzy - są świadectwem dawnego splendoru i historycznej wagi miasta, jak również jego wieloetniczności, różnorodności wyznań i obrządków. W czasie trwania festiwalu odbywają się seminaria, na których uczestnicy poznają znaczenie śpiewu, jego roli w kościele i przekazie oraz warsztaty chorałowe i chóru festiwalowego. Jak co roku biorą w nich udział zarówno artyści występujący na festiwalu jak i publiczność. Zdobyte na nich umiejętności zostaną wykorzystywane podczas mszy w rycie gregoriańskim, która w niedzielę zakończy imprezę. Natomiast chór festiwalowy, który w tym roku składać się będzie głównie z kobiet, wystąpi w koncercie finałowym, w którym wykona średniowieczny moralitet Hildegardy z Bingen. Organizatorem festiwalu jest Stowarzyszenie "Muzyka Dawna", które powstało w Jarosławiu w 1995 roku. Tworzą je w przede wszystkim uczniowie szkół średnich i studenci. Obok innych działań Stowarzyszenie koncentruje się głównie na prowadzeniu całorocznych warsztatów muzyki dawnej, kursów i koncertów oraz na organizowaniu corocznego festiwalu.