Rzeszowski oddział CBŚ otrzymał sygnał, że we wtorek, 19 lutego 30-letni mężczyzna podejrzany o hurtowy handel narkotykami zjawi się na stacji paliw Orlen przy ul. Sienkiewicza w Mielcu. Policjanci urządzili tam zasadzkę. Zatrzymano go, gdy wszedł do toalety. Znaleziono przy nim pakunek, w którym znajdował się kilogram amfetaminy. Jest podejrzany o to, że posiadał i próbował wprowadzić do obrotu narkotyki warte 40 tys. zł. Za te przestępstwa grozi kara do 10 lat więzienia. Zatrzymany mężczyzna od kilku miesięcy znajdował się w kręgu zainteresowania policji. Miał pośredniczyć w handlu amfetaminą pochodzącą z centralnej Polski, ale też odbierać przesyłki docierające do naszego kraju z Europy Zachodniej. 22 lutego na wniosek Prokuratury Rejonowej w Mielcu sąd zastosował wobec podejrzanego trzymiesięczny areszt. Policja twierdzi, iż są dowody na to, że mężczyzna prowadził szeroką działalność przestępczą. Handlował nie tylko amfetaminą, ale też marihuaną przywożoną z Półwyspu Iberyjskiego. Sam również produkował ten narkotyk. W jego domu znaleziono nasiona konopi indyjskich i wagi elektroniczne używane do porcjowania narkotyku. Policjanci zebrali dowody, które wskazują na to, że próbował stworzyć kanał przerzutu z Polski i Hiszpanii na Ukrainę. Prawdopodobnie właśnie na Ukrainę miał trafić kilogram przechwyconej amfetaminy. Prokurator Rejonowy Marian Burczyk potwierdził, iż istnieje duże prawdopodobieństwo, że podejrzany handlował narkotykami na terenie Mielca. - Sprawa jest rozwojowa i na razie mogę powiedzieć tylko tyle, że 22 lutego aresztowano go na okres 3 miesięcy. Posiadał przy sobie narkotyki i próbował je wprowadzić do obiegu. 23 lutego na terenie województwa świętokrzyskiego zatrzymano kolejnego podejrzanego. Marek S. ma 36 lat i jest podejrzany o to, że od niego zatrzymany wcześniej handlarz kupił amfetaminę przechwyconą w Mielcu. W poniedziałek, 25 lutego mężczyźnie postawiono zarzut handlu narkotykami. Mężczyzna przyznał się do winy. O dalszych jego losach zdecyduje prokuratura i sąd. Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Mielcu. Wobec drugiego z zatrzymanych może być również zastosowany środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Jemu również grozi do 10 lat pozbawienia wolności.