Depresja w sutannie
W minionym tygodniu lekarze z ośrodka w Straszęcinie (woj. podkarpackie) mieli orzec, czy depresja księdza Tadeusza N. uniemożliwia wysłanie go do więzienia. Ksiądz jednak na badania się nie zgłosił. Przesłał jedynie zawiadomienie, że do końca miesiąca choruje na powikłania pogrypowe.
"Nowiny" donoszą, że ksiądz Tadeusz N. za śmiertelne potrącenie Ani Betleja i nieudzielanie jej pomocy w lipcu ub. r. został skazany na 3 lata więzienia. Wyrok jest prawomocny. Duchowny nie trafił do więzienia. Próbuje dowieść, że choruje na depresję.
Do tej pory czterech biegłych lekarzy oceniało zdrowie księdza. Jednak wciąż nie wiadomo, jak poważnie chory jest Tadeusz N.
Bardzo prawdopodobne, że jeśli badania odbędą się po zakończeniu aktualnego zwolnienia, to miesiąc później zapadnie wyrok w tej sprawie.
Na Anię najechały dwa samochody. Pierwszego sprawcy nie ustalono. Dziewczynka żyła kilkanaście minut po wypadku. Prokuratura o spowodowanie wypadku, ucieczkę z miejsca zdarzenia i nieudzielanie pomocy ofierze, oskarżyła ks. Tadeusza N., proboszcza z Nowej Wsi k. Czudca, Który przyznał się tylko do nieudzielania pomocy.
INTERIA.PL/Nowiny